Dowcip do tematu nawiązujacy chyba ;)

W piekle sa kotly. Przy kazdym kotle inny narod: niemcy, anglicy, hindusi, polacy. Przy kazdym kotle stoi diabel i pilnuje aby nikt nie uciekl. Tylko Polakow nikt nie pilnuje. Dlaczego?? Bo Polacy sami siebie pilnuja, zeby jeden nie mial lepiej od drugiego

Miałobyć śmieszne? Nie było. Pozatym nie ten dział.

dokladnie popieram nic smiesznego w tym niebylo jak dla mnie

Śmiesznie może nie było, ale za to prawdziwie.

Uderz w stół nożyce sie odezwą.Mnie dowcip rozśmieszył :lol:

Mnie tez!!! hehe i do tego sama prawda!! ::wales

Niezly dowcip !Ale stal sie bardzo dobry kiedy przeczytalem opinie zbulwersowanych nim osob ,co udowadnia po czesci ,ze dowcip trafia w samo sedno!Wiec korzystajac z okazji ,ze zamieszczam swoja wypowiedz na ogolnodostepnym forum publicznym ,apeluje RODACY WYLUZUJCIE SIE i w koncu nabierzcie do siebie troszeczke samokrytycyzmu.

Jak opowie dowicip o polakacj - anglik, usmieje sie. Ale, żeby polak z polaka sie nabijał? NIe chce mi sie wdawać w jakieś dyskusje na ten temat.

Vodun napisał(a):Jak opowie dowicip o polakacj - anglik, usmieje sie. Ale, żeby polak z polaka sie nabijał? NIe chce mi sie wdawać w jakieś dyskusje na ten temat.

to mi się właśnie w nas bardzo nie podoba. Potrafimy nabijac się z każdej nacji tylko nie z siebie.
wiecej dystansu proponuje...

Wielka sztuka jest umiejętność śmiania się ze swoich słabostek,natomiast prostactwem naśmiewanie się z kogoś.

Ot wymyślił ::aplauz

/.Trochę wesołości w życiu Polaka nie zaszkodzi.

A właśnie, że Anglików takie dowciapy nie śmieszą, za to mnie bardzo, tak jak ten:

Diabeł zamknął Niemca, Anglika i Polaka w więzieniu, każdy siedział w pustej celi i dostał do dyspozycji 2 malutkie, metalowe kulki, ot nic niezwykłego. Warunkiem wydostania się z piekielnego aresztu było zrobienie z tymiż oto kulkami czegoś interesującego. Każdy z Panów dostał 1 dzień na przygotowanie. Po 24 godzinach dabeł wraca, wchodzi do Anglika do celi, a tu Anglik żongluje kulkami. "No ładnie" - mówi diabeł, ale zobaczmy dalej. Kolejna cela, a tu Niemiec zdolny, nauczył się stawiać jedną kulkę na drugiej. "Świetnie" - spostrzega diabeł, ale został nam jeszcze Polak. Wchodzi do pustej celi, a tu Polak na środku stoi zawstydzony - jedną kulkę zepsuł, a drugą zgubił.....

I trzeba się śmiać ze z"dolności", a poza tym, ten kawał pokazuje, że Polacy mogą dokonać rzeczy niemożliwych, w obu tego słowa znaczeniach

No super,

Dowcip modny w Anglii:
Czym różni się Polak od ET?
ET zna angielski, chce wracać do domu i ma rower.

*** Rzecz dzieje się w UK:
Anglik podchodzi do Polaka: Do you speak english?
Polak z politowaniem: Ty weź się zacznij uczyć polskiego, bo jest nas tutaj już ponad 500 000

HAHAHA

Vodun napisał(a):No super,

Dowcip modny w Anglii:
Czym różni się Polak od ET?
ET zna angielski, chce wracać do domu i ma rower.

*** Rzecz dzieje się w UK:
Anglik podchodzi do Polaka: Do you speak english?
Polak z politowaniem: Ty weź się zacznij uczyć polskiego, bo jest nas tutaj już ponad 500 000

HAHAHA

no to bylo dobre...... poprzednie stare a tych jeszcze nie slyszalem

A teraz anegdotka co prawda, ale prawdziwa z zeszłego roku:

W jednej z angielskich gazet napisano: Pewna Angielka była bardzo oburzona i wzbudziła medilną oraz narodową sensację, bo odmówiono jej pracy w fabryce, gdyż nie znała języka polskiego, a pracowała tam znakomita większość Polaków...

A jaki z tego morał?
Po pierwsze: Ano Polak przyjeżdżając do Anglii musi znać angielski, bo go nie przyjmą do pracy.
Po drugie: Anglik jest u siebie i jest oburzony, że nie może mówić w swoim języku.
Po trzecie: Polak w swoim kraju musi znać angielski. bo go nie przyjmą do pracy za żadnym biurkiem.
I na końcu: Każdy Anglik, który odwiedza Polskę liczy na to, że każdy mu powie po angielsku, gdzie są sukiennice i jak kupić bilet ze zniżką dla dziecka.

I gdzie tu sprawiedliwość?!

Dowcip do tematu nawiązujacy chyba ;)

Kto przegląda forum