jak walczyć o prawa konsumenckie?

Logicznie rozumując system ochrony praw konsumenckich powinien być bardziej rozwinięty niż w Polsce. Gdzie mógłbym znaleźć pomoc w przypadku, gdy podpisałem roczną umowę na dostawe internetu, a operator po 10 dniach odłancza internet ? Po dłuzszej rozmowie telefonicznej dowiaduje się że mam całkiem inny pakiet za wyższą cene, a co za tym idzie niedopłate. Przedtem został sciągnięty z kąta bankowego depozyt i zapłata za ponad miesiąc uzytkowania, czyli teoretycznie nie wykorzystałem jeszcze tego za co zapłaciłem. Czy mieliście juz takie przypadki, i jak sobie radziliście? Teraz bym chętnie zerwał umowę, bo nie mam tego za co płace.

może spróbuj w citizen advice bureau oni udzielają wszelkich małych porad prawnych wiec może i w sprawach konsumenckich tez coś poradzą ale nie wiem na 100%, nie zaszkodzi sprobować przynajmniej są bezpłatni

Jawik, czy chodzi o kontrakt z Orange'm?

- Virgine - a miało być tak kolorowo :evil:

Taze polecam CAB,ktory nie dosc,ze dziala bezplatnie to pracuja tam wolontariusze,a co za tym idzie dzialaja z pasja.
Powodzonka :cheer:

Wszyscy tylko jak katarynka powtarzają ten CAB jakby to była recepta na wszystko i jedyna bezpłatna organizacja w Wielkiej Brytanii. A Elf to już chyba ze 150 postów napisał z poradą "idź do CAB". Ja proponuję wpisz w google consumer direct i znajdziesz organizację, która zajmuje się prawem konsumenckim i jest opłacana przez rząd. Możesz wysłać maila, zadzwonić a nie dymać do CAB i umawiać się na spotkanie.

PS. Bez obrazy Elf

Proponuje Ci zajrzeć tutaj:
http://www.infolinia.org/index.php?opti ... Itemid=184

Tak jak mówi Elf, Citizens Advice Bureau jest najlepszym przykładem na pomoc w tej sprawie ( nawet za free Ci prawnika dadzą jakbyś sprawe do sadu kierował)

Możesz zgłosić sprzedawcę do Trading Standards Department ( Pamiętaj, że Trading Standards Department może zdecydować o ostrzeżeniu sprzedawcy lub oddaniu sprawy do sądu. W tym drugim przypadku możesz liczyć na rekompensatę lub... obciążenie cię kosztami sądowymi - w zależności od decyzji sędziego. Do sądu możesz również podać sprzedawcę sam.)

Napisałem i wcale sie tego nie wstydzę,gdyż są skuteczni i tego jestem pewny.
Człowiek pyta,wiec należy podpowiedzieć,a nie współzawodniczyć w radach,bo nie o to tu chodzi.
Byc może są inne organizacje,które pomagają,ale znając angielskie realia zakładam,ze może to potrwać;o skutku nie wspominając.
Zycze powodzona w skutecznym załatwianiu spraw :cheer:

Dziękuje wszystkim za rady. A swoją drogą odradzam podpisywanie umów z Virgine, żeby nie powtórzyła się moja sytuacja. Duża firma, ale bardzo drapieżna <tiger>

jak walczyć o prawa konsumenckie?

Kto przegląda forum