Witam chcę powiedzieć,że tutaj jest dla nas raj.W polsce nie mamy nic i najlepiej,żeby nas nie było,a tu dba się o nas,tak bardzo że dech zapiera.Anglia dla mnie to prawdziwa ojczyzna.Do polski nie chcę już wracać.

ciesze sie aziza, ze tak sie tu dobrze czujesz. moze jednak powiedz nam wszystkim, co takiego milego/dobrego cie spotkalo/spotyka i jak dbaja o Was w uk. pozdrawiam

Anglia dla mnie to prawdziwa ojczyzna

no chyba raczej jednak to Polska jest nasza ojczyzna i chocby jak tam by zle nie bylo to niemozna sie tego wypierac...

Radku_uk-Jedynie mozna sie wstydzic,ze tak jest,ale to dzieki spoleczenstwu,ktore pozwala soba sterowac.
Kazdego wolny wybor,ktora "matke"kocha.Ona wybrala Anglie,ja rowniez.

Zycie w Uk ma wiele pozytywnych stron, ma rowniez te przeciwne, dla mnie jak do tej pory ma wiecej plusow, no i one w sumie przeslonily mi te minusy ale do stwierdzenia, ze to moja ojczyzna, to jeszcze daleka droga....moze dlatego, ze to dopiero poczatek mojego zwiedzania swiata....a w przyszlosci...nie mam pojecia gdzie sie bede znajdowac i jaki kraj 'wybiore' na moja ojczyzne...
jedno moge stwierdzic, ze w porownianiu do zycia w PL, to czuje sie tu jak paczek w masle

bary napisał(a):Kazdego wolny wybor,ktora "matke"kocha.Ona wybrala Anglie,ja rowniez.

Sorki ale matek sie nie wybiera? kocha sie ta ktora sie ma! i nie wiem co tak bardzo wam sie podoba w tym miescie? tyle ze lepsze zarobki i wiecej zasilkow... moze powiecie ze narod angielski jest lepszy niz polski? brudne jordasy ktore nawet po Angielsku dobrze nie mowia... ale skoro ty to chcesz nazwac ojczyzna to sobie nazywaj, ja bym takiej matki nie chcial
pozdrawaim

Damian - kazdy z nas ma prawo wyboru miejsca, ktore chce nazywac domem, a co za tym idzie, równiez - w pewien sposob - ojczyzny. Mimo tego, ze w Polsce się urodziłam i wychowałam, nie mam zamiaru do niej wracac, podobnie jak aziza czy bary. UK jest moim nowym domem i tak juz zostanie. A jak tylko miną ustawowe lata pobytu kwalifikujące do wystąpienia o brytyjskie obywatelstwo - zrobię to bez wahania.
Nie ma chyba powodu, żeby aż tak się ekscytować...

Coś mi się wydaje, że nie wszyscy doczytali tytuł
Nie znam Azizy, ale z jej postu wynika, że jest osobą niepełnosprawną.
Wszyscy muszą się zgodzić (niestety), że Polska to dla niej było istne piekło. I możemy dyskutować, gdzie jest lepiej, a gdzie gorzej, ale ten aspekt nie podlega dyskusji.
Wystarczy, że mamy dzieci. W Polsce, a w moim rodzinnym mieście w szczególności, nie ma dla takich osób prawa wejścia gdziekolwiek. Z tą różnicą, że dziecięcy wózek można jeszcze od biedy podnieść i przenieść.
Tutaj przyjechaliśmy jeszcze z wózkiem i rzeczywiście, mogłam poruszać się sama po całym mieście, centrach handlowych, autobusach bez żadnych problemów. W kraju praktycznie tylko samochodem i nosząc dzieciaka i wózek też, więc mogę sobie tylko wyobrazić, co czują osoby potrzebujące nie tylko windy, ale i np. specjalnie wyposażonych toalet itp.
Pozdrawiam Cię serdecznie Azizo i mam nadzieję, że nowa Ojczyzna Cię nie zawiedzie.

boosze... czy wy sie wstydzicie tego ze jestescie POLAKAMI???

Nic podobnego,wstydzimy sie,ze w tak pieknym kraju,jak Polska osoby niepelnosprawne sa traktowane,jako zlo konieczne i to jest prawdziwy powod do wstydu.
Moze pamietasz cykl koncertow(13 lat temu) w Polsce pt.Walka ze schodami,czy cos w tym rodzaju,ktore nie zmienily zbyt wiele w tym wzgledzie,a jezeli juz to jedynie w duzych miastach.
Tutaj jest inaczej i o tym napisala Aziza,ktora poczula,ze zyje w pelnym tego slowa znaczeniu.Tu nikt nie spoglada na nia z politowaniem lecz z zyczliwoscia i to jest mile.

Podpiszę się pod Tobą, bary, obiema łapkami - lepiej bym tego nie ujęła

Tutaj ludzie są naprawdę życzliwi i chętni do pomocy,bo w Polsce spotykałam się tylko z wyrazami litości.Tu naprawdę odetchnełam pełną piersią.Nareszcie czuję,że żyję.Jak można kochać kraj w którym było się traktowanym jak człowiek drugiej kategorii?No pytam jak??????????????????????????