Anik26
"Milosc to chemia",jej trawlosc zalezna jest od skladnikow zwiazku.
pani pozna pana
Posty: 58
• Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
N 04 mar, 2007 17:53
Dokładnie ;-)
Elf ja bym się zastanowił nad nazewnictwem.
To co jest na początku, fizyczny pociąg, 'magia', zauroczenie, zakochanie, mija po dwóch lub czterech latach a następnie pozostaje miłość. Ja bym unikał określenia zakochania miłością ponieważ nie ma z tym nic wspólnego. Zakochanie, zauroczenie to chemia która pociąga do Siebie dwójke ludzi (i po pewnym czasie przestaje), miłość jest to 'chęć dobra dla drugiej osoby'.
zakochanie->miłość
nie na odwrót. Niestety komercjalizacja słowa miłość to inna sprawa. Dziesiątki filmów, gdzie partnerki uciekają od człowieka, do którego już nic nie czują, bo 'kochają innego'. Pranie mózgu i tyle.
Kochać można wiele osób, nie ma to nic wspólnego z chemią. Miłość w związku, objawia się tym, że nie rozwiedziemy się z partnerem tylko dlatego, że poczuliśmy chemie do kogoś innego.
Dorośnijcie, przyzwyczajcie się do tego, że chemia nie będzie tylko między Tobą a Twoim partnerem. Chemie możesz poczuć także do kogoś innego. A co z tym zrobicie to już wasza sprawa (indywidualna)
Elf ja bym się zastanowił nad nazewnictwem.
To co jest na początku, fizyczny pociąg, 'magia', zauroczenie, zakochanie, mija po dwóch lub czterech latach a następnie pozostaje miłość. Ja bym unikał określenia zakochania miłością ponieważ nie ma z tym nic wspólnego. Zakochanie, zauroczenie to chemia która pociąga do Siebie dwójke ludzi (i po pewnym czasie przestaje), miłość jest to 'chęć dobra dla drugiej osoby'.
zakochanie->miłość
nie na odwrót. Niestety komercjalizacja słowa miłość to inna sprawa. Dziesiątki filmów, gdzie partnerki uciekają od człowieka, do którego już nic nie czują, bo 'kochają innego'. Pranie mózgu i tyle.
Kochać można wiele osób, nie ma to nic wspólnego z chemią. Miłość w związku, objawia się tym, że nie rozwiedziemy się z partnerem tylko dlatego, że poczuliśmy chemie do kogoś innego.
Dorośnijcie, przyzwyczajcie się do tego, że chemia nie będzie tylko między Tobą a Twoim partnerem. Chemie możesz poczuć także do kogoś innego. A co z tym zrobicie to już wasza sprawa (indywidualna)
matthew
Weteran
- Posty: 436
- Dołączył(a): N 11 lut, 2007 19:08
N 04 mar, 2007 22:13
Milosc to bardzo wielkie słowo. Potrzebujemy jej by zyc. Jednak jak odroznic ja od zwyklego zauroczenia-zakochania?
Na pewnym blogu wyczytalem kiedys ze "milosc jest sumą pozadania i przyjazni".
Trzeba ja przezyc i zrozumiec, kazdy przezywa ja na swoj sposob, zreszta to temat rzeka na ktory trzeba by chyba zalozyc nowy watek...
Na pewnym blogu wyczytalem kiedys ze "milosc jest sumą pozadania i przyjazni".
Trzeba ja przezyc i zrozumiec, kazdy przezywa ja na swoj sposob, zreszta to temat rzeka na ktory trzeba by chyba zalozyc nowy watek...
Simon
Admin
- Posty: 936
- Dołączył(a): Śr 22 lut, 2006 21:59
- Lokalizacja: Grudziadz & Szczecin
Pn 05 mar, 2007 00:15
Jak pisalem kazdy interpretuje i przezywa milosc inaczej, ale dlaczego uwazasz ze pozadanie nie ma z tym nic wspolnego? Czyli nie moge pokochac kogos kogo pozadam? Czy jak juz kogos kocham nie moge go juz pozadac? Milosc nie jest pozadaniem, chociaż dobry sex jest powiazany z dobra miloscia malzenska.
Sa rozne typy milosci, do Boga, rodzicow, do ojczyzny czy zwierzaka, ale chyba nie o takich tu mowimy.
Zreszta naprawde o milosci mozna pisac i pisac...
Tak w ogole to zeszlismy z tematu.
Sa rozne typy milosci, do Boga, rodzicow, do ojczyzny czy zwierzaka, ale chyba nie o takich tu mowimy.
Zreszta naprawde o milosci mozna pisac i pisac...
Tak w ogole to zeszlismy z tematu.
Simon
Admin
- Posty: 936
- Dołączył(a): Śr 22 lut, 2006 21:59
- Lokalizacja: Grudziadz & Szczecin
Pn 05 mar, 2007 10:07
Wydaje mi sie, ze i tak nie uda nam sie zdefiniowac milosci.Kazdy z Nas definiuje ja inaczej.Ale czy nie o to wlasnie chodzi?
Jest po prostu piena i pozadana przez kazdego z Nas.
Poniewaz zbliza sie wiosna, zycze wszystkim wielu sercowych uniesien:)
Mrowienia w zoladku i chodzenia kilku centymetrow nad ziemia :wink:
Jest po prostu piena i pozadana przez kazdego z Nas.
Poniewaz zbliza sie wiosna, zycze wszystkim wielu sercowych uniesien:)
Mrowienia w zoladku i chodzenia kilku centymetrow nad ziemia :wink:
Anek
Rozkręca się
- Posty: 78
- Dołączył(a): Pn 12 lut, 2007 12:00
- Lokalizacja: z daleka...
Cz 08 mar, 2007 07:43
tak owszem boli,ale nie zawsze.. sa tez piekne uczucia,szczescie,radosc, zajebiste uczucie ze sie posiada ta druga polowke... a co do czasu to zalezy od osobowosci czlowieka.. za
ile zapomni,stanie na nogi i zacznie kochac na nowo-choc chyba nie tak samo mocno jak przedtem.. jak to mowia "czas leczy rany" ...
pzdr dla wszystkich szczesliwych i tych mniej..
ile zapomni,stanie na nogi i zacznie kochac na nowo-choc chyba nie tak samo mocno jak przedtem.. jak to mowia "czas leczy rany" ...
pzdr dla wszystkich szczesliwych i tych mniej..
slonko
Weteran
- Posty: 373
- Dołączył(a): Cz 26 paź, 2006 10:34
- Lokalizacja: Ncl
Pt 09 mar, 2007 11:16
jak tracimy to pozniej umieramy z milosci i bolu.. ale dobrze jest stracic zeby moc sie przekonac ze to nie ta osoba jest ta "jedyna i na cale zycie" ... lepiej stracic niz zyc w zwiazku z przymusu..
slonko
Weteran
- Posty: 373
- Dołączył(a): Cz 26 paź, 2006 10:34
- Lokalizacja: Ncl
Posty: 58
• Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości