Dokładnie,ale niektóre są bliższe ideału.
Poza tym dobrze umieć sobie radzić samemu,choć nie wszystko jest możliwe,chodzi mi o zakres napraw.
Ale sie dzisjaj wyprułem z kasy ;)
Posty: 19
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Śr 12 gru, 2007 11:08
Wszystko też zależy od ilości pokonywany mil- wszystko musi się kiedyś zużyć.
A co do radzenia sobie z naprawami, to życzę powodzenia przy naprawie tłumika po pracy ok godziny 17.00 (powodzenia w zakupie potrzebnych części), w środku tygodnia z wizją powrotu do pracy na następny dzień (jedyny transport to właśnie zepsuty samochód i około 40 mil w jedną stronę).
A co do radzenia sobie z naprawami, to życzę powodzenia przy naprawie tłumika po pracy ok godziny 17.00 (powodzenia w zakupie potrzebnych części), w środku tygodnia z wizją powrotu do pracy na następny dzień (jedyny transport to właśnie zepsuty samochód i około 40 mil w jedną stronę).
Gotwin
Rozkręca się
- Posty: 65
- Dołączył(a): Cz 29 mar, 2007 11:40
- Lokalizacja: Kamienna Góra, Consett
Śr 12 gru, 2007 20:33
dzisiaj kumpel sie pytal ile kosztuje caly wydech do frontery gosc powiedzial ze 240F + 60 za robocizne...
rafal20ncl
Weteran
- Posty: 496
- Dołączył(a): Śr 01 lis, 2006 13:51
- Lokalizacja: Washingon
Pt 14 gru, 2007 22:09
Najtaniej kupic sobie czesci na wlasna reke i dogadac sie z mechanikiem, wtedy wiesz co dokladnie masz wymienione (np. nie jakies tanie sprzeglo firmy "no name", tylko firmowe lub oryginalne) odliczy wam podatek i da mala znizke (cash in hand) ale tak czy siak robocizna tutaj jest droga, czasem duzo drozsza niz same czesci
bull3t4u
Bywalec
- Posty: 186
- Dołączył(a): Wt 25 kwi, 2006 14:34
Posty: 19
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość