Rodzic w szkole - sprawdzenie niekaralności

Cz 23 kwi, 2009 15:09

Pytanie do rodziców.
Czy zdarzyło Wam się, że chcieliście odwiedzić szkołę Waszego dziecka, poobserwować jego zachowanie wśród rówieśników, w klasie i odmówiono Wam takiej możliwości?
W szkole, do której uczęszcza moje dziecko, powiedziano mi, że aby uczestniczyć w zajęciach jako obserwator, muszę mieć aktualne sprawdzenie niekaralności dokładnie na tę szkołę: Enhanced Disclosure. Oczywiście na wyrobienie tego dokumentu czeka się kilka tygodni. A ja tymczasem chciałam zobaczyć, co się teraz dzieje w szkole, że dziecko po zajęciach jest agresywne i na okrągło powtarza: Go away!

Jestem ciekawa, czy ktoś jeszcze miał takie kłopoty.

Z jednej strony zapraszają rodziców do uczestnictwa w życiu szkoły, na różne Family Day itd, a z drugiej, gdy jest problem, zamyka się szkołę przede mną...

zatroskana mama

P.S. Jutro idę na rozmowę z dyrektorem i chcę się wcześniej dowiedzieć, czy to tylko ta szkoła ma takie zasady, czy też inne też. Rozmawiałam z przedstawicielem Councilu do spraw edukacji i relacji: rodzice-szkoła i dowiedziałam się, że to wszystko zależy od szkoły.

Gryzipiórek
Bywalec

  • Posty: 220
  • Dołączył(a): Pn 26 lis, 2007 14:01

Śr 29 kwi, 2009 14:06

Zdecydowanie wszystko zalezy od szkoly...bo np.dzieci ze szkoly jada na wycieczke czesto sie zdarza ze szkola prosi rodzicow o pomoc w nadzorowaniu dzieci,nikt wtedy nie wymaga sprawdzenia niekaralnosci....
Ale powiem Ci ze z drugiej strony szkola ma prawo do tego,i ja nie miala bym za zle gdyby mnie poproszono o taki papierek,napewno kazdy rodzic chce aby Twoje dziecko bylo bezpieczne w szkole.
Pozdrawiam

Avatar użytkownika
marlenaruban
Weteran

  • Posty: 278
  • Dołączył(a): Cz 01 maja, 2008 17:11
  • Lokalizacja: Sunderland/kolobrzeg

Cz 30 kwi, 2009 08:55

Szkola ma obowiazek dbac o bezpieczenstwo uczniow. Majac nawet najmniejszy kontakt z dziecmi nalezy przedstawic CRB. Kazda szkola prowadzi tez dzienniczek odwiedzajacych, wcale nie sprawdzaja ile osob ich lubi odwiedzac ;).Monitoruja kto, w jakim celu, jak dlugo przebywal na terenie szkoly.Wiadome,ze nie poprosza o CRB rodzica,ktory idzie porozmawiac z dyrektorem badz na zebranie rodzicow,ale jezeli masz chec uczestniczyc w lekcji, to cos innego( masz bezposredni kontakt z uczniami). Prawda jest taka,ze nawet osoby rozprowadzajace w szkolach wszelkiego rodzaju materialy pomocnicze, organizujace roznego rodzaju prezentacje, rowniez musza miec CRB. W sumie uwazam,ze to dobry pomysl, poniewaz dzieci sa dzieki temu bezpieczniejsze.W Polsce nie wymaga sie zaswiadczenia o niekaralnosci nawet od studentow, ktorzy odbywaja 4x wiecej praktyk niz w UK, a biora przeciez czynny udzial w zyciu szkoly nawet przez kilka miesiecy...Szkoda, bo sama znam pewnego osobnika, ktory po "wpadce w mlodosci" udal sie na spoznione studia i uczeszczal na praktyki... :evil: No...tyle chcialam dodac ;)Pzdr!
Aneta

Avatar użytkownika
dominik99
Bywalec

  • Posty: 183
  • Dołączył(a): So 28 lip, 2007 20:41
  • Lokalizacja: South Shields/Krakow

Cz 30 kwi, 2009 09:36

Dzięki za Wasze odpowiedzi, ale chciałabym, żebyście zauważyły, że problem jest natury "awaryjnej".
Dzięki pracownikom wydziału współpracy z rodzicami lokalnego councilu dotarłam do przepisów, które mówią, że jeśli do szkoły przychodzi wolontariusz z pojedynczą wizytą i nie przewiduje się, że zostanie sam z uczniami, a będą cały czas obecni pracownicy szkoły, ot nie potrzebuje żadnego sprawdzenia niekaralności
http://www.teachernet.gov.uk/wholeschoo ... rbregs-qa/

Tutaj dodatkowo chodzi nie o osobę obcą, ale o rodzica. I chodzi wyłącznie o pomoc i obserwację własnego dziecka.
Troska o dziecko jest oczywiście uzasadniona, ale nie popadajmy w skrajności i paranoje, że wszyscy jesteśmy pedofilami.

Może wkrótce trzeba będzie pokazywać świadectwo niekaralności, żeby przebrać pieluchę własnemu dziecku? Pamiętam, że swego czasu zrobiono pedofila z ojca, który kąpał swoją córeczkę!

Dla mnie to wszystko jest już chore. Z jednej strony nie można robić dzieciom zdjęć podczas imprez szkolnych typu Dzień Matki czy w kościele podczas spotkania wielkanocnego (mam list ze szkoły w tej sprawie), a z drugiej strony dzieci sąsiadki latają gołe bez majtek czy pampersa po ogródku lub stoją takie pół godziny w oknie na pierwszym piętrze!

Pozdrawiam wszystkich zatroskanych rodziców i apeluję, żebyśmy zachowali zdrowy umiar we wszystkim, także w pochwałach nad brytyjskim systemem wychowawczym i policyjnym.

Gryzipiórek

Gryzipiórek
Bywalec

  • Posty: 220
  • Dołączył(a): Pn 26 lis, 2007 14:01

Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Powrót do RODZICE