Skandal - Agata Wróbel segreguje śmieci w Anglii

Nasza mistrzyni w podnoszeniu ciężarów po zakończeniu kariery sportowej została bez środków do życia. Jeszcze niedawno żyła marzeniami o złotym medalu olimpijskim w Pekinie. Kontuzja nadgarstka przerwała jednak jej wspaniałą karierę.
Wyjechała z Polski i słuch o niej zaginął. "Super Express" odnalazł Agatę Wróbel. Słynna sztangistka pracuje w Anglii. Zarabia na życie, segregując śmieci.

Dwukrotna medalistka olimpijska w podnoszeniu ciężarów mieszka i pracuje w Peterborough. Jest jedną z wielu Polek zatrudnionych w fabryce zajmującej się segregacją odpadów.

Tu wiecej.

http://sport.onet.pl/0,1248762,1484558,wiadomosc.html

To sie w glowie nie miesci.Tak jej podziekowali :!:

Niestety to kolejny dowod tego,ze slawa i poklask szybko przemijaja....Pamietam okres gdy Agata wygrywala.Wtedy jej nazwisko bylo na pierwszych stronach gazet.Dzis-niestety-wszystko to odeszlo w niepamiec.Szkoda.

tak moze byc tylko w polsce to nie nowosc ze kolejny sportowiec tak konczy...sa tez inni ktorzy zyja za 500 zl renty i nikt juz o nich nie pamieta to tragiczne ale prawdziwe :-(

hm, ale co w tym dziwnego? ma 25 lat, czy panstwo ma utrzymywac 25letnia kobiete zdolna do pracy? Po ukonczeniu 35 roku zycia zacznie odstawac emeryture sportowa, trudno,zeby wczesniej jej przyslugiwala, bo 35 rok zycia to wlasnie zazwyczaj naturalny koniec kariery sportowej.
Jakby chciala - to kontynuowalaby kariere, zyjac dalej ze stypendium sportowego...
Jak wybrala inaczec - co w tym zlego?
A ze pracuje przy smieciach - trudno, taki los emigranta, ktory nie zna angllieskiego niestety....jednak taki jest jej wybor, woli robic to, niz poswiecic sie sportowi, nie widze w tym nic skandalicznego ani szkokujacego. Fakt, moglaby pracowac z mlodzieza itp. ale patrzac na jej zachowanie trudno sie oprzec wrazeniu, ze przede wszystkim nei chce miec juz ze sztanga nic wspolnego. A, ze niestety nie ma kwalifikacji odpowiednich do innej pracy to robi to, co robi...

doornail jesli dokladnie przeczytales artykul, to jest tam cytat "Kontuzja nadgarstka przerwała jednak jej wspaniałą karierę" - to chyba wszystko wyjasnia.

Byla dobra w tym co robila, kochala to co robila...... jednak kontuzja przerwala jej marzenia. Takie zycie. Gdyby wiedziala, ze w wieku 25 lat skonczy nagle kariere, to by pewnie skonczyla szkole fryzjerska i pracowala w zawodzie az do emerytury. Jej kariera zapowiadala sie wspaniale, niestety wypadki chodza po ludziach. Nie przewidziala tego, tak jak nikt z nas nie jest w stanie przewidziec, co go spotka jutro.....

Fakt, dostanie okolo 1000PLN emerytury sportowej, ale za 10 lat. Do tej pory musi sie jakos utrzymywac i radzic w codziennym zyciu. Trudno, zeby byla na utrzymaniu rodzicow. Wybrala UK i fabryke. Schowala dume w kieszen i wziela sie do ciezkiej pracy.

Mnie jej szkoda, ale dobrze, ze sie nie zalamala i nie skonczyla, tak jak wielu tych, co kiedys byli na swieczniku a upadek byl dla nich tak bolesny, ze wybrali inna droge..... niejednokrotnie ta ostatnia....

Angel

no i?

a slyszeli o takim czyms jak ubezpieczenie? Co jak co ale trenujac podnoszenie ciezarow i nieubezpieczyc sobie neeralgicznych czesci ciala to pewnego rodzaju glupota.

swoja droga to nie slyszalem aby sma zainteresowana robila z tego powodu jakies szopki.

Jak na to nie spojrzec to silna dziewczyna ::aplauz

http://sport.onet.pl/0,1248762,1486284,wiadomosc.html

http://www.se.com.pl/se/index.jsp?place ... position=1

Ze zacytuje nasza "Kruszynke":
Zaczynałam jak wielu Polaków w Anglii. Zarejestrowałam się w agencji pracy, która oferowała różnego rodzaju dorywcze zajęcia, jak praca przy pakowaniu sałatek. To była moja pierwsza praca w Anglii, która była chyba cięższa niż treningi sportowe. Strasznie bolały mnie plecy, nogi i stopy. Przy sortowaniu śmieci nie jest aż tak źle, bo mogę chociaż trochę się poruszać.

I moj komentarz do tego - cos chyba wiotkie ma te miesnie jak ja salatki wykonczyly.

I jeszcze jedno:
- Pracę załatwiała mi Gosia. W ostatni piątek około 11 przyleciałam z Polski, a już tego samego dnia rozpoczęłam pracę na nocnej zmianie przy sortowaniu śmieci. Będę tam pracować jakieś dwa, trzy dni w tygodniu, aby mieć na przeżycie.

I moj komentarz - oj bidulka straszna. Jak tu siedzi tylu rodakow bez pracy calymi miesiacami a ona narzeka ze dostala w ten sam dzien - troche prawdziwego codziennego zycia i zaraz ::placz

Nalezy ja podziwiac a ty jestes wedlug mnie kims z kompleksami.

Ja nie rozumiem o co ten caly krzyk z Agata Wrobel. Jest takim samym Polakiem jak i my nie udala jej sie kariera zawodowa to robi w Anglii przy smieciach. Ani Wami ani mna nikt sie nie przejmuje ze pracujemy w Anglii imajac sie roznych zajec od sotowania smieci, pracy w fabrykach itp. Nie rozumiem dlaczego mamy innych wynosic na piedestaly, tylko dlatego ze reprezentowali Polske?

Moze dlatego,ze kiedys wiekszosc z Nas byla dumna z jej sukcesow...

Moze dlatego, ze kosztowalo ja ta nie malo wysilku, zeby osiagac takie sukcesy...

Moze dlatego, ze wiekszosc z Nas nie milalby tyle samodyscypliny aby tak trenowac...

Poza tym bez obrazy ale ja nie traktuje mojego przyjazdu tu jako porazki mojej kariery zawodowej...
I sadze, ze wiele osob moze sie pod tym podpisac...

tu nie chodzi o porazke zawodowa tylko o kase za jaka pracujesz w tym samym zawodzie w Polsce i tutaj. W Polsce w swoim zawodzie odnioslem sukces, tylko ze kasa ktora dostawalem nie byla adekwatna do tego co potrafie. Ale to juz inna sprawa.
Co do sportowcow takich jak Agata Wrobel, to nie jest ona pierwsza i ostatnia ktorej kariera sportowa zostala zakonczona kontuzja i kazdy kto decyduje sie zostac sportowcem musi sie liczyc z tym ze pewnego dnia moze go cos takiego spotkac. I w dlaszym ciagu nie uwazam zeby Agacie Wrobel cos sie nalezalo wiecej niz innym. Bo gdyby chciala to dawno juz zainteresowalaby sie zrobieniem kursu trenerskiego.

radek napisał(a):W Polsce w swoim zawodzie odnioslem sukces, tylko ze kasa ktora dostawalem nie byla adekwatna do tego co potrafie.

sorki za maly off-topic, ale to co piszesz samo sie neguje. Widac, nie odniosles sukcesu, skoro nie placili ci tyle ile chciales. Co to za sukces zawodowy: byc np. prezesem banku i dostawac 2000 ?? zaden. nie pisze tego zlosliwie - chce pokazac, ze Agata Wrobel, bedac mistrzynia swiata i vice mistrzynia olimpijska tez nie odniosla sukcesu tak naprawde, bo nie wykorzystala tej szansy na zarobienie pieniedzy na zycie. Szkoda, ze niekiedy robiac to - co lubimi i potrafimy, nie daje nam tego co do godnego zycia niezbedne.

Skandal - Agata Wróbel segreguje śmieci w Anglii

Kto przegląda forum