Strona 2 z 2

PostNapisane: Pn 01 paź, 2007 20:03
przez Stanczyk
Grasz ta stara płytę,choć ona brzmi trochę z brechta :lol:

feedback z koncertu

PostNapisane: Pn 01 paź, 2007 22:59
przez TomekK
Widzisz, jak ktos idzie na koncert z nastawieniem, ze bedzie do bani, lub zeby poobczajac i sie do czegos przyczepic to zawsze coś znajdzie i marudzi. Fakt, bylo kilkunastu statystów (moze tez sie do nich zaliczales?), sączących browar jak na odpuście, ale przy scenie atmosfera byla gorąca. Jesli komus taka muza nie lezy, to przykro mi bardzo. A porownywanie tego typu imprez z tymi w Polsce nie ma sensu. I jak zwykle po polsku żal (Panu patrz kilka postow wyzej) tylek sciska, ze ktos jakas kase zarobil. Zachecam wiec wolontariuszy do organizacji koncertu zespolu "moja-ulubiona-kapela - fajna-na-koncercie-atmosfera".

Tak na marginesie: niedlugo Proletariat zawita do Newcastle i znowu beda posty, ze chlam, ze dziadki przepitym glosem odgrzewance beda zapodawać.

mimo wszystko pozdrawiam

Tomek

PostNapisane: Wt 02 paź, 2007 16:33
przez mate_j
przestan pisac glupoy ziomus. Na koncercie nik sie nie bil, a jezeli ktos bil sie na zewnatrz to nie jest juz moja impreza:)

Po za tym trudno sie z toba zgodzic ze bylo drentwo bo stereo omalo sie nie rozlecialo od podskokow ludzi. Nie wiem gdzie ty byles ale napewno nie pod scena (jezeli w czasie koncertu byles w kiblu no to tam moglo byc drentwo).
To ze na koncert przychodzi 150 osob to juz wynika tylko i wylacznie z faktu ze w Newcastle nie ma az tylu polakow.
Zabawa byla zajebista i to nie jest tylko moje zdanie!

PostNapisane: Wt 02 paź, 2007 16:47
przez Stanczyk
::aplauz mate_j najważniejsze,ze możesz wyjść ponad karaoke,jednych rajcuje to,a innych coś innego.Tylko po cholerę to sr...nie w banie kubusa-luzaka z remizy.

PostNapisane: Śr 03 paź, 2007 18:23
przez jaras
Dla mnie osobiście impreza była udana. Jeżeli komuś się nie podobało to trudno. Następnym razem niech zostanie w domu i tyle. Co do organizacji, to nie można nic zarzucić, ok może klub był mały, ale pewnie i tak dużo więcej osób by sie nie pojawiło. Jestem na prawie każdej imprezie organizowanej przez Mateja i ta była jedną z lepszych. Muza na żywo zawsze kręci bardziej. Cieszę się, że chociaż ktoś bierze się za robienie imprez. Wszyscy, którzy narzekają powinni sami spróbować zrobić imprezę. Pozdrawiam wszystkich którzy byli.