Zawsze mnie to interesowało i chciałem sam poszukać (a raczej poznajdować
), ale nigdy nie znalazłem dość czasu lub pieniędzy na rozpoczęcie tej przygody, dlatego troszkę Wam zazdroszczę i gratuluję, bo potrafię sobie wyobrazić niesamowite uczucie gdy znajdujesz jakiś artefakt (choć z drugiej strony irytacja po odkopaniu kapsla po dużym wysiłku nie jest pewnie miła...).
Kilka pytań jeśli można:
1) Kiedyś przeglądałem różne wykrywacze i ich ceny i np. kupno dobrego Minelaba czy Ace'a (sorry jeśli coś teraz mieszam) to wydatek minimum kilku tysi, a takie wypasione x-terry to już kilkunastu (mówię jeszcze w złotówkach).
Kolega wspomniał, że na początek może być tańszy, ale czy kupno tańszego raczej nie zniechęci kogoś kto zaczyna, bo nie będzie w stanie znaleźć tańszym fajnych rzeczy, albo będzie zbierał zbyt duży procent kapsli i innych śmieci?
2) Czy szukacie na plażach, a jeśli tak to czy tam są artefakty, czy tylko kasa i ewentualnie jakaś biżuteria?
3) Czy ktoś szukał i znalazł złoto? (wiem, że do tego też są specjalne wykrywacze)
4) Czy nastawiacie się na konkretną zdobycz co do rodzaju metalu (np. złoto właśnie), wielkości itp., czy też może da się skutecznie szukać uniwersalnie "wszystkiego naraz"?
5) Może to śmieszne pytanie, ale czy w Polsce (albo tak jak kolega chce jechać do Serbii) nie boicie się, że odkopiecie jakąś minę albo pocisk i będzie zonk? Co wtedy robić?
Na szczęście wydaje mi się, że w Anglii ze względów historycznych kłopotu z wybuchającym powojennym żelastwem w ziemi raczej nie ma, czy tak jest?
6) Jak wygląda sprawa z konkurencją, tzn. czy wszyscy są "jedną wielką rodziną" czy raczej strzeżecie zazdrośnie swoich "terenów łowieckich", tak jak grzybiarze?
7) Czy w Anglii (UK) jest wielu ludzi, którzy się w to bawią? Spotkaliście kiedyś na swojej trasie tubylców z wykrywaczami? Na youtubie jest trochę filmików, ale czy Wy spotkaliście?
8) Czy farmerzy/landlordzi zgadzają się na szukanie na ich ziemiach? Czy w ogóle pytacie o zgodę (to, że zgodnie z prawem trzeba ją mieć to wiem), czy raczej nie ma sensu i lepiej szukać i w razie czego ryzykować wpadkę? Co z terenami należącymi bezpośrednio do Korony?
9) Wiadomo, że znane miejscówki były już "ryte" wiele razy, czy jest sens ryć tam dalej wiedząc, że wielu już wcześniej tam grzebało?
10) Ile czasu na to poświęcacie?
11) Jakie są Wasze ulubione/najlepsze fora internetowe dotyczące tego tematu?
Nie rozpisujcie się o teorii bo jak wspomniałem poczytałem sobie kiedyś sporo na dedykowanych forach, chciałbym znać Wasze opinie wynikające z Waszego własnego doświadczenia. Dzięki.