Ciekawe zjawisko...
Napisane: Cz 22 lut, 2007 16:48
Tak sobie obserwuje polskie community w Newcastle i porownuje z innymi jak Rosjanami czy Rumunami i na ich tle wypadamy bardzo negatywnie. U nas za byle podwiezienie gdzies czy "podtrzymanie gwozdzia" kazdy oczekuje zaraz pienieznej gratyfikacji. Rozumiem jakis remont mieszkania czy powazna naprawa auta ale jak slysze ze ktos placil drugiemu za podwiezenie na lotnisko (de facto wiecej niz taxi bierze) lub za pomoc zalozenia konta w banku to naprawde zaloscia to tylko zalatuje. w przeciwienstwie do innych nacji nie mamy jakiegos poczucia wspolnoty czy tez "braterstwa". Owszem niby trzymamy sie razem ale jest to raczej na zasadzie aby odkroic z torta jak najwiecej dla siebie a jak przychodzi co do czego to Polak Polakowi wilkiem. Zeby nie uogulniac tez za bardzo to pozytywne jest to ze jest jakies swiatelko w tunelu, pewien % Polakow nie lapie sie do tego modelu ktory opisalem.
Dlaczego o tym pisze? Otoz dzis znow ktos (Meksykaniec tym razem) spytal mnie dlaczego tak sie zachowujemy jako nacja bo ostatnio z tym sie spotkal. Naprawde nie wiem jak na tego typu pytania odpowiedziec. niby mozna ze nie wszyscy tacy sa ale skoro jest to sprawa zauwazalna przez innych to mysle ze pewien problem istnieje.
Dlaczego o tym pisze? Otoz dzis znow ktos (Meksykaniec tym razem) spytal mnie dlaczego tak sie zachowujemy jako nacja bo ostatnio z tym sie spotkal. Naprawde nie wiem jak na tego typu pytania odpowiedziec. niby mozna ze nie wszyscy tacy sa ale skoro jest to sprawa zauwazalna przez innych to mysle ze pewien problem istnieje.