Strona 1 z 1

Czy sa tacy?

PostNapisane: N 17 mar, 2013 23:38
przez stare ludzie
Witajcie

Wielu ludzi chce byc kims , chce kasy i stanowisk a mnie interesuje czy sa wsrod nas tacy ktorzy juz to mieli , i swiadomie z tego zrezygnowali , Mieli w d.... zycie w ciaglym stresie i w wyscigu szczurow ? Chetnie poznam takich ludzi , wiec gdy jestescie napiszcie .

PostNapisane: Cz 21 mar, 2013 21:20
przez mona69
To chyba dobrze że ludzie do czegoś dążą i chcą do caegoś dojść a nie biedę klepać powiem szczerze że dziwne pytanie a za razem stwierdzenie.W dzisiejszych czasach nie mieć pieniędzy i pozycji jaka by na nie była to jesteś nikim taka prawda.Wiem sama po sobie ponieważ wiem co to znaczy mieć pieniądze itd.ale też wiem to to jest ich nie mieć i to jest przykre.Jeśli masz pieniądze masz przyjaciół fałszywych co prawda ale są czasem znajdą się wśród nich i dobrzy ludzie.A co u Ciebie?

PostNapisane: Pt 22 mar, 2013 13:50
przez stare ludzie
Moze i dziwne , ale jak to mowil mistrz buddyjski z serialu "Sila wyzsza " pracowac zeby zyc-dobrze zyc zeby pracowac - zle. Gdy spotkasz na swojej drodze faceta wykonujacego zawod smieciarza pomyslisz zapewne , ze to nieudacznik i do niczego w zyciu nine doszedl , ale uwierz mi ja troche zyje na tym swiecie i spotkalem wielu przyslowiowych smieciarzy , ktorzy w swym zyciu byli i dyerktorami i prezesami i w pewnym momencie mieli dosc i wybrali inne zycie . Bardzo czesto ocenia sie ludzi po zawartosci ich portfeli , po pozycji jaka osiagneli w spoleczenstwie , a nie po tym jekimi sa ludzmi.

PostNapisane: Pt 22 mar, 2013 14:02
przez majki1304
obawiam sie ze to pytanie nie dotyczy naszej spolecznosci na obczyznie, poniewaz kazdy tutaj przyjechal zeby zyc lepiej

PostNapisane: Pt 22 mar, 2013 14:15
przez stare ludzie

PostNapisane: Pt 22 mar, 2013 14:51
przez majki1304
tak w sumie to wlasciwie nie wiem co odpowiedziec, zgadza sie ze 30 funia to kupa kasy na samo wyzywienie, z tym ze kolo musi miec bajer niezly zreszta jak jest anglista to nie ma problemu z dogadaniem i prawdopodobnie anglicy nie rozrozniaja jego obcego akcentu i dla tego jest mu latwo pozebrac. Pewnie podchodzi do tego z tak zwanym jajem. Mnie jednak ciekawi co by sie stalo gdyby nagle wiekszosc chciala tak zyc. Ciekawe z kad wtedy by brali pieniadze. Zreszta kolo jak sam powiedzial pracuje dorywczo.

Ale w sumie to to jest chore.

PostNapisane: Pt 22 mar, 2013 17:02
przez Karoka
majki1304 napisał(a):obawiam sie ze to pytanie nie dotyczy naszej spolecznosci na obczyznie, poniewaz kazdy tutaj przyjechal zeby zyc lepiej


Majki, wyjazd na obczyznę nie zawsze jest wyznacznikiem pogoni za pieniędzmi. Faktem jest, że świat i ludzie są tak skonstruowani, że całe życię gonią za kasą, często 'po trupach do celu', ale czy to ich uszczęśliwia? Nie generalizuj jeśli opierasz się tylko na własnych domysłach.

Dla przykładu podać mogę samą siebie. Jestem kobietą, która uwielbia życiowe zmiany, notabene w odróżnieniu do innych ludzi. Mój wyjazd na obczyznę był spełnieniem jednego z moich marzeń, nie ważne czy większego, czy też mniejszego. Absolutnie nie przyjechałam tutaj za kasą, bo o ile oczywiście ułatwia ona życie, o tyle nie do końca uszczęśliwia ( przynajmniej mnie ). Niemniej jednak nie żyję dla pieniędzy. Co więcej życie jest za krótkie, by otaczać się negatywnymi ludźmi i emocjami - takie mam życiowe motto. Staram się wyciskać z życia wszystko co pozytywne by żyć pełnią życia, a nie być zaślepiona przez kasę, której do grobu i tak nie zabiorę...

PEACE!

PostNapisane: So 23 mar, 2013 09:39
przez Hungry Slug
zacznę pewnym cytatem:
"Człowiek. Bo poświęca swoje zdrowie, by zarabiać pieniądze, następnie zaś poświęca pieniądze, by odzyskać zdrowie. Oprócz tego, jest tak zaniepokojony swoją przyszłością, że nie cieszy się z teraźniejszości. W rezultacie nie żyje ani w teraźniejszości, ani w przyszłości; żyje tak, jakby nigdy nie miał umrzeć, po czym umiera,tak na prawdę nie żyjąc."

wypowiedziane przez Dalajlamę.

w pełni się z tym zgadzam. życie jest jedno, a pieniądze i życie płyną, nawet jak je masz schowane w skarpetce. skoncentruj się na własnym życiu, bo przeminie. środkom materialnym to nie grozi :D