Spotykam czasami Polaków którzy jeszcze kilka lat temu byli Polakami. Ich pobyt tutaj przemienił niemal w 'Anglików', którymi tak naprawdę nigdy nie będą chociażby tak z punktu widzenia innego Polaka jak i rodowitego Anglika.
Nasunęła się mi podobna sytuacja z okresów rozbiorów Polski, kiedy na siłę germanizowano Polaków. Do dzisiaj niezbyt dobrze się kojarzy ten wyraz.
Wniosek: wystarczy coś dać, zachecić, pokazać uśmiech to i Anglik zastanowi się nad zmianą własnej osobowości. Tylko czy aby na pewno?

zal ci d.. sciska czy co ?? przeszkadza, zazdrosny? nie rozumiem tego posta ....

Ty decydujesz o swoim zyciu i to Twoja wolna wola kim jestes i jak sie zachowujesz ... zyjesz dla SIEBIE

Intersuje mnie temacik, a przede wszystkim opinie innych. Nie rozumiem takich ludzi którzy po dosyć krótkim czasie przestają się czuć Polakami. Według mnie tracą oni szacunek bardziej u obcokrajowców niż u rodaków, bo co poniektórym to nawet żal d.. nie ściska.
Przewaliłem dużo materiału na temat naszej historii. Jakieś 100 lat temu polskosć i język był dla przewazajacej większosci czymś najważniejszym. Teraz spotykam takiego osobnika i muszę po akcencie poznawać że to podszywajacy się Angol. Inne nacje wydają się tego nie robić, tylko są dumne ze swojej narodowości, nawet jeżeli jest to najnędzniejsza dziura na świecie.
Mogę to sobie wytłumaczyć strachem przed ziomkami, ale aż tak? Co ja mogę mu na ulicy zrobić? i za co?
pobić bo Polak?

jawik napisał(a):Intersuje mnie temacik, a przede wszystkim opinie innych. Nie rozumiem takich ludzi którzy po dosyć krótkim czasie przestają się czuć Polakami. Według mnie tracą oni szacunek bardziej u obcokrajowców niż u rodaków, bo co poniektórym to nawet żal d.. nie ściska.

Dobrze jest wziasc pod uwage obecny czas dostatku, obecne granice panstwa polskiego, w ktorych, nie kazdy chce byc polakiem( niedawna akcja na slasku), i polityke ktora z patryjotycznego wyrachowania walczy o krzyz w sejmie.
Tak wiele sie zmienilo, ze dzis byc europejczykiem a potem Polakiem, brzmi lepiej niz byc Polakiem a potem europejczykiem. Wspolna Europa wroci do starych Rzymskich granic, a jeden rzad zadba aby nasi synowie walczyli w jego interesach, wtedy roznice beda jedynie widoczne w kolorach.

jawik napisał(a):Mogę to sobie wytłumaczyć strachem przed ziomkami, ale aż tak? Co ja mogę mu na ulicy zrobić? i za co?
pobić bo Polak?

Po ostatniej akcji z Pawlem zapytaj: "jak go moge rozpoznac i jak ochronic, przeciez sie chowa, stwarza pozory... :( ". Nawiazuje do tej pary u ktorej mieszkal, a ktora okradla go ze wszystkiego. To jest porazka!

Teraz pomysl dlaczego przed wyjazdem na zachod, mowi sie "Tam jest ok, ale strzez sie polakow, nawet kolegi sie strzez". Bo nagly zastrzyk gotowki podnosi adrenaline? dziala jak boski narkotyk leczacy wszystkie rany?

Jawik, a czy pytasz również o takich,któzy rezydenta lub obywatelstwo robią z pobudek iście praktycznych?

Jawik, ja spotkałem takiego POLAKA, który po 3 miesiącach tutaj zapomniał jak chleb się nazywa po polsku.
Jednak patrząc na całokształt polskiej emigracji i uchodźców na przestrzeni wieków nigdzie nie znalazłem informacji aby ktoś ze znanych polaków wyrzekł się polskości. Łatwo odpowiedzieć sobie na pytanie kto tak czyni.
Co do rezydencji i obywatelstwa ? Możesz mieć obywatelstwo Marakeszu, ale narodowości i tak będziesz POLSKIEJ !!!!
Szkoda, że tak wielu o tym zapomina.

Nie mogę napisać ze każdy naród składa się z obywateli którzy z chęcią i celowo wyrzekają się własnego pochodzenia. Pracuje w różnych domach i mogę znaleźć elementy że ktoś jest np z Etiopii, z Pakistanu itd itd.
Na to wygląda że część Polaków jest pierwszymi europejczykiami bez narodowości. Co się stanie z tymi bezdomnymi pieskami kiedy EU się rozpadnie? Przypomną sobie że kiedyś byli Polakami? Pewnie tak, i to co było zostanie wymazane z pamięci. A jak będzie zryw patriotyczny, jak to od czasu do czasu się u nas zdarza, pierwsi ze słowem Polska stana w obronie. Mozliwe
Kiedy studiowałem XIX, XX wiek, temat polskich mniejszości został potraktowany obszerniej. Faktycznie mamy w granicach państwa ludzi, którzy indentyfikują się bardziej z dziwną narodowością śląską, (dziwną, bo z perspektywy historycznej to miks niemiecko-polski), ukraińską (znacznie starszy miks polsko-rosyjski), białoruską itd itd. Ale ci ludzie też mają swoja narodowość do której się przyznają i nie chcą być Anglikami.
W tej samej książce autor opisał poziom kultury, który wydaje się być najwiekszy w byłych krajach starożytnego Rzymu, następnie maleje w kierunku wschodnim, aż niemal do ludzi którzy gotują na stepach mongolskich na suszonym łajnie. My powinniśmy być zaraz po Niemcach, prawda?
A moze ci pseudo Anglicy chcą się czuć odrobinę kulturalniejsi, lepsi niż ich rodacy? Dziwne

Abstrahujac od tematu, chcialbym jedynie cos zauwazyc:
Slazacy sa miksem polsko-niemiecko-czeskim/morawskim
Ukraincy - polsko-rusko[rosyjskim/bialoruskim/litewskim]-moldawskim
Ta

Polaka chcącego udawać anglika że tak powiem , można porównać do murzyna udającego białego, jest to niesmaczne no i nikt się nie da na to nabrać .
Ale kazdy robi jak mu w srodku gra wiec jak komus nie pazuje wlasna osobowosc albo jej nie ma warto moze szukac gdzie idziej