Witam

Mam problemik z zapłatą rachunku za wodę do Northumbrian Water. Najpierw zarejestrowałam się na mybillsonline i tam podali dane, jakie trzeba wpisać w przelewie: customer reference, sort code i account number (tam są same zera). Wpisałam to wszystko w lloydzie pod koniec maja, jeszcze jakiś automat do mnie dzwonił by zweryfikować tą transakcję.

Byłam pewna, że rachunek jest zapłacony, a tu wczoraj loguję się do banku i patrzę na stan konta - bez zmian! Wchodzę w transfers and payments - a tam jest wpisany ten rachunek z datą na 2 dni wcześniej (a tworząc płatność dałam datę na "asap" i wpisało samo 1 czerwca). No nic, myślę, że pokręciłam coś z danymi, znalazłam w lloydzie coś takiego jak Bill manager i skonfigurowałam go by pokazał mi ten rachunek. Kliknęłam żeby zapłacić i wyskoczył błąd - już jest jakaś transakcja oczekująca do tego samego odbiorcy. Dobra, usunęłam to stare, wróciłam do bill managera - tym razem poszło gładko, zaznaczyło mi rachunek jako "partial paid" (bo reszta jest na październik), ale pieniądze nadal nie zostały z konta zabrane. Wchodząc do transfers and payments widnieje tam data dzisiejsza.

Dane (reference, sort code, account number) to co sama wpisałam wcześniej i to co teraz poszło z bill managera są dokładnie takie same. Mam obawy, że te pieniądze znowu nie zostaną wysłane, i jutro nadal płatność będzie oczekująca na wysłanie dzisiaj. Ale loguję się do mybillsonline i tam też jest zaznaczone "partial paid", więc ja już nic nie wiem. Pieniędzy z konta nie ubyło, w statement też nic nie ma. Available balance też się nie obniżyło.

Zupełnie nie rozumiem jak to funkcjonuje, a najgorsze jest to, że rachunek mam do zapłacenia do 1 czerwca, a tu bank se ze mnie jaja robi. Czy ktoś miał podobną sytuację, że płatność nie jest realizowana w ustalonym dniu, i co w tym przypadku zrobić? Z góry dzięki za pomoc

witam!ja płace cały czas przez internet rachunki i nie mam problemu w tym za wode,raz mi sie zdarzyło,ze za wode pobrali mi z data o jeden dzień pózniejsza,a tak pobieraja automatycznie.

zadzwon do N.Water i zapytaj. moze to oni mają problem a nie Lloyds

Jesli chcesz zaplacic jedno razowo ,to wypelniasz to wszystko procz daty ,tam nic nie piszesz i jesli przelew zrobisz rano to pojda jeszcze tego samego dnia pieniadze

W formularzu miałam do wyboru albo wpisać datę, albo zanaczyć "as soon as possible" - i tak zrobiłam. Po potwierdzeniu operacji data sama tam się pojawiła (najwcześniejsza możliwa), tylko że na tą chwilę jest to już data wczorajsza...

teraz asap nie działa natychmiastowo na ogól kwota znika po trzech lub czterech dniach roboczych, ale system powinien zarezerwowac ta kwote na ten przelew, kwota dostepnych srodkow powinna byc różna o to kwote (o ile nie ma innych operacji) od stanu konta, przy wykonywaniu przelewu wpisałaś haslo aby potwierdzic operacje i jesli system potwierdzil to sie nie martw kasa poszła

Dzwoniłam do nich i powiedzieli, że ta operacja jest w trakcie realizacji i że za kilka dni pieniądze znikną z konta. Będę obserwować... Ale w ogóle dziwnie mają. Doładowałam konto o2 kartą na 10f i kasa znikła z konta. Później inną kartą (z tego samego konta) doładowywałam za 30f i już ponad tydzień a kasa nie znikła i jak dzwoniłam to pytałam o to a odpowiedź - "takiej transakcji nie ma u nas w systemie", jednym słowem niby nie doładowałam tego telefonu (choć jest doładowany) a najlepsze że na stronie clicksafe tą transakcję pokazuje! Niezły bajzel mają w tym banku, oby wszystkie takie pomyłki były na naszą korzyść...