Niech mi ktos powie, ze Newcastle to przyjemne miejsce.
Posty: 51
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
So 04 lis, 2006 10:23
zdziwilem sie Kasica, ze na Fawdonie macie takie problemy. Pracuje w tej okolicy i mialem wrazenie, znaczy mam caly czas, ze angoile z tego rejonu sa mili. a dzieci ? jak to dzieci. Trzeba spuscic wpi... jednemu i bedzie respekt. Takie jest moje zdanie
Scofield
Weteran
- Posty: 1125
- Dołączył(a): So 30 wrz, 2006 07:26
So 04 lis, 2006 15:47
hejka,
dzięki za odzew.Oczywiście pomogła nam sąsiadka, bardzo miła i uprzejma Angielka.Nawet poszła do rodziców całej tej prowodyrki ,która zorganizowała najzd na nasza chałupkę.Przegoniła towarzycho ale troche to trwało.Pod jej adresem tez kierowane były niecenzuralne okrzyki. Ja z mężem również udałam się do rodziców tej dziewczyny ,przedstawiliśmy jej całą sytuację. Stwierdziła że nie tylko jej dziecko w tym uczestniczyło ale przeprosiła nas.Z tym dzieckim mamy spokój ale są niestety inne.I wiecie co jest najgorsze że wszytko to obserwowali dorosli i nikt nic nie zrobił (oprócz tej jednej sąsiadki).Brrrrrrrr
Pzdr.Kasica
[ Dodano: 4 Listopad 06, 15:56 ]
hejka,
mam pytanko do Scofield-a, tak z ciekawości gdzie pracujesz na Fawdonie?
Pzdr.Kasica
dzięki za odzew.Oczywiście pomogła nam sąsiadka, bardzo miła i uprzejma Angielka.Nawet poszła do rodziców całej tej prowodyrki ,która zorganizowała najzd na nasza chałupkę.Przegoniła towarzycho ale troche to trwało.Pod jej adresem tez kierowane były niecenzuralne okrzyki. Ja z mężem również udałam się do rodziców tej dziewczyny ,przedstawiliśmy jej całą sytuację. Stwierdziła że nie tylko jej dziecko w tym uczestniczyło ale przeprosiła nas.Z tym dzieckim mamy spokój ale są niestety inne.I wiecie co jest najgorsze że wszytko to obserwowali dorosli i nikt nic nie zrobił (oprócz tej jednej sąsiadki).Brrrrrrrr
Pzdr.Kasica
[ Dodano: 4 Listopad 06, 15:56 ]
hejka,
mam pytanko do Scofield-a, tak z ciekawości gdzie pracujesz na Fawdonie?
Pzdr.Kasica
Kasica
Rozkręca się
- Posty: 53
- Dołączył(a): So 23 wrz, 2006 08:25
- Lokalizacja: Sosnowiec/ Południowa Polska
So 04 lis, 2006 16:03
Ja mieszkam w okolicy i z dzieciakami bywają problemy. Kwestia rodziców/matek (na naszej ulicy chyba tylko Marta nie jest samotną matką ). Ale żeby kamienie.... ? A mieszkam rzut beretem od Scofiego pracy , że pozwolę sobie na familiaryzm
Zorro
So 04 lis, 2006 22:12
Widze Simon,ze nie znasz tutejszych dzieci i ich praw.Moglbys popelnic powazny blad,ktorego bys zalowal jeszcze w Polsce...
Kasico-widze,ze moja rada poskutkowala,chociaz nie wiadomo na jak dlugo,bo tylko jedna dziewczyna odpadla...
Ciekawe co zrobia inni.Oby zakonczylo sie na tym.Tak,jak juz pisalem;mi tez pomogla sasiadka i to skutecznie.
Jesli chodzi o rozwiazania silowe to byloby to bezsensowne.
Natomiast policja moglaby pomoc,ale i zaszkodzic-nigdy tak do konca nie wiadomo co lepsze.
Osobiscie ciesze sie,ze ktoras z moich rad poskutkowala.
Powodzenia
Kasico-widze,ze moja rada poskutkowala,chociaz nie wiadomo na jak dlugo,bo tylko jedna dziewczyna odpadla...
Ciekawe co zrobia inni.Oby zakonczylo sie na tym.Tak,jak juz pisalem;mi tez pomogla sasiadka i to skutecznie.
Jesli chodzi o rozwiazania silowe to byloby to bezsensowne.
Natomiast policja moglaby pomoc,ale i zaszkodzic-nigdy tak do konca nie wiadomo co lepsze.
Osobiscie ciesze sie,ze ktoras z moich rad poskutkowala.
Powodzenia
Elf
Weteran
- Posty: 1211
- Dołączył(a): Pt 12 maja, 2006 07:56
- Lokalizacja: Skad.juz niewazne,wazne gdzie...
N 05 lis, 2006 02:29
wiem,wiem najlepiej chycić za pysk za przeproszeniem i potrzepać ale co mi to da?Tak sobie mysle że dopiero wtedy mielibysmy problemy brrrr. Nie jesteśmy w Polsce jak ktoś słusznie zauważył. Zobaczymy co bedzię dalej.
Pzdr.Kasica
Pzdr.Kasica
Kasica
Rozkręca się
- Posty: 53
- Dołączył(a): So 23 wrz, 2006 08:25
- Lokalizacja: Sosnowiec/ Południowa Polska
N 05 lis, 2006 02:30
Ten błąd popełnia mnóstwo ludzi. Błąd zastraszenia przez smarkaczy. Uprzejmie zawiadamiam, że istniej mnóstwo sposobów na uprzykrzenie życia szczylowi bez narażania się prawu. Mam córkę i jej "koleżanki" okazały się być trouble-makers. Czekam na nieeeee.... Oj, czekam.
Wyjaśnijmy sobie coś: dorosły nie może pozwolić na pomiatanie sobą przez gnojki. No chyba, że "tease the Pole", ale to już wasz wybór. Ja na to sobie nie pozwolę.
Elf napisał(a):Widze Simon,ze nie znasz tutejszych dzieci i ich praw.Moglbys popelnic powazny blad,ktorego bys zalowal jeszcze w Polsce...
Kasico-widze,ze moja rada poskutkowala,chociaz nie wiadomo na jak dlugo,bo tylko jedna dziewczyna odpadla...
Ciekawe co zrobia inni.Oby zakonczylo sie na tym.Tak,jak juz pisalem;mi tez pomogla sasiadka i to skutecznie.
Jesli chodzi o rozwiazania silowe to byloby to bezsensowne.
Natomiast policja moglaby pomoc,ale i zaszkodzic-nigdy tak do konca nie wiadomo co lepsze.
Osobiscie ciesze sie,ze ktoras z moich rad poskutkowala.
Powodzenia
Ten błąd popełnia mnóstwo ludzi. Błąd zastraszenia przez smarkaczy. Uprzejmie zawiadamiam, że istniej mnóstwo sposobów na uprzykrzenie życia szczylowi bez narażania się prawu. Mam córkę i jej "koleżanki" okazały się być trouble-makers. Czekam na nieeeee.... Oj, czekam.
Wyjaśnijmy sobie coś: dorosły nie może pozwolić na pomiatanie sobą przez gnojki. No chyba, że "tease the Pole", ale to już wasz wybór. Ja na to sobie nie pozwolę.
Zorro
N 05 lis, 2006 02:36
hejka ,
to jeszcze raz ja.Wiele razy rozmawiałam z tymi dzieciakami i nic.Pytałam dlaczego rzucaja kamieniami, kto rzuca ,kto prowokuje itp.Wszystko niby w porządku, wypieraja się, jeden na drugiego "zgania" i żadnego efektu.Jedną smarkulę dorwałam ,nagadałam, nastraszyłam i co? I nic, chodzi za mną i woła polska dziwka i takie tam.Postraszyłam policją i niestety nic sobie z tego nie robi. Czujecie? Po prostu beznadzieja. Już sobie tak pomyślałam że następnym razem jeśli zdarzy sie taka sytuacja oczywiście zadzwonię gdzie trzeba ale dodatkowo pójdę do szkoły tej smarkuli i porozmawiam z nauczycielami.Może to da jakis efekt.
Pzdr.Kasica
[ Dodano: 5 Listopad 06, 02:47 ]
Te dzieciaki nic sobie nie robią z mojej gadki, rozumiecie?Tłumaczenia ,zastraszenie nic nie daje. Może Zorro mi coś poradzi.
Pzdr.Kasica
to jeszcze raz ja.Wiele razy rozmawiałam z tymi dzieciakami i nic.Pytałam dlaczego rzucaja kamieniami, kto rzuca ,kto prowokuje itp.Wszystko niby w porządku, wypieraja się, jeden na drugiego "zgania" i żadnego efektu.Jedną smarkulę dorwałam ,nagadałam, nastraszyłam i co? I nic, chodzi za mną i woła polska dziwka i takie tam.Postraszyłam policją i niestety nic sobie z tego nie robi. Czujecie? Po prostu beznadzieja. Już sobie tak pomyślałam że następnym razem jeśli zdarzy sie taka sytuacja oczywiście zadzwonię gdzie trzeba ale dodatkowo pójdę do szkoły tej smarkuli i porozmawiam z nauczycielami.Może to da jakis efekt.
Pzdr.Kasica
[ Dodano: 5 Listopad 06, 02:47 ]
Te dzieciaki nic sobie nie robią z mojej gadki, rozumiecie?Tłumaczenia ,zastraszenie nic nie daje. Może Zorro mi coś poradzi.
Pzdr.Kasica
Kasica
Rozkręca się
- Posty: 53
- Dołączył(a): So 23 wrz, 2006 08:25
- Lokalizacja: Sosnowiec/ Południowa Polska
N 05 lis, 2006 07:51
Rozmowy z tutejszymi dziecmi nic nie daja zazwyczaj.Miedzy innymi dlatego,ze te dzieci maja bardzo duze prawa i zazwyczaj zadnych obowiazkow.W moim przypadku poskutkowalo to,ze przez pare dni moja corka nie wychodzila do swoich pseudo-kolezanek.Czasami pomagaja sasiadki to fakt, z ktorymi zawsze i wszedzie niezaleznie od tego w jakim miejscu na ziemii sie mieszka warto dobrze zyc.Tak naprawde nie ma metody,ktora bylaby skuteczna w kazdej sytuacji,bo tez kazda sytuacja jest inna.Jedno wiem napewno,nigdy nie mozna reagowac emocjonalnie bo takie osoby jak te dzieci tylko na cos takiego czekaja.
dziadzia
Bywalec
- Posty: 146
- Dołączył(a): Cz 27 kwi, 2006 09:35
N 05 lis, 2006 17:05
a ja odrazu mowilam Kasiu, ze takich to trzeba heeheheh..oczywiscie zartuje
ps.to ja Ewka leze w lozku i zdycham, wzielam dzis sicka heeh.
pozdrowki dla dzieciaczkow i Tatusia .Buziaki.
ps.2. wpadnijcie wkoncu na kaffe.
Kasica napisał(a):hejka ,
to jeszcze raz ja.Wiele razy rozmawiałam z tymi dzieciakami i nic.Pytałam dlaczego rzucaja kamieniami, kto rzuca ,kto prowokuje itp.Wszystko niby w porządku, wypieraja się, jeden na drugiego "zgania" i żadnego efektu.Jedną smarkulę dorwałam ,nagadałam, nastraszyłam i co? I nic, chodzi za mną i woła polska dziwka i takie tam.Postraszyłam policją i niestety nic sobie z tego nie robi. Czujecie? Po prostu beznadzieja. Już sobie tak pomyślałam że następnym razem jeśli zdarzy sie taka sytuacja oczywiście zadzwonię gdzie trzeba ale dodatkowo pójdę do szkoły tej smarkuli i porozmawiam z nauczycielami.Może to da jakis efekt.
Pzdr.Kasica
[ Dodano: 5 Listopad 06, 02:47 ]
Te dzieciaki nic sobie nie robią z mojej gadki, rozumiecie?Tłumaczenia ,zastraszenie nic nie daje. Może Zorro mi coś poradzi.
Pzdr.Kasica
a ja odrazu mowilam Kasiu, ze takich to trzeba heeheheh..oczywiscie zartuje
ps.to ja Ewka leze w lozku i zdycham, wzielam dzis sicka heeh.
pozdrowki dla dzieciaczkow i Tatusia .Buziaki.
ps.2. wpadnijcie wkoncu na kaffe.
Eva
Weteran
- Posty: 253
- Dołączył(a): Śr 22 lut, 2006 06:21
- Lokalizacja: polska
Posty: 51
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości