Gdyby Kopernik nie był zakonnikiem nie miałby dostępu do takiej wiedzy, nie wpadłby na swoją koncepcję pasąc krowy, czy przezucając siano. nie miałam na myśli patronatu kościoła (bo w średniowieczu jego potężne zasoby były niewłaściwie wykorzystywane), ale jego potężne zasoby. Kopernik grzebał w archiwach i starych pergaminach i wymyślił, akurat sam jeden wpadł na tak egnialny pomysł.Nie był sam, fakt. Ale ile w imię wiary właśnie, odkryto. Rozwój kartografii i astronomii przebiegał pod patronatem kościoła. W tamtych czasach wielkość kościoła była równa potędze monarchii. Stąd średniowieczne (lub wczesnorenesansowe) odkrycia, zdobycze i cenne pergaminy.
A że oddawania wykutym, wymalowanym ręką człowieka obrazom, rzeźbom jest grzechem? W religii katolickiej? Przypomnijmy ilu papieży stawało się mecenasami sztuki, ile obrazów, rzezb i innych arcydzieł powstawało na zamówienie kościoła. Czyżby "Ostatnia wieczerza" da Vinciego, czy Kaplica Sykstyńska Michała Anioła powstawała w imię grzechu? ....myślałam, że na chwałę bożą.
Po trzecie kultywowanie tradycji nie wiąże się ściśle z religią. Jeśłi chodzimy na cmentarz z rodziną, w wielu przypadkach nasze dzieci dowiadują się o historii rodziny, przyjaciół rodziny. Te tradycje związane są - oprócz tego, że z wiarą (pomińmy je dla niektórych) - z polskim jężykiem, z wychowaniem podobnym naszym rodzicom, dziadkom itp. Podobnie jak uczymy się zasad savoir-vivru od dziecka, zasady te kultywujemy. Dlaczego mielibyśmy wstydzić się polskiej tradycji? Tym bardziej, że jest taka ciekawa.
... i to by było na tyle