wiza do USA

So 22 mar, 2008 21:37

Ja sie na tym nie znam ( turystyczna, czy nie turystyczna) Ale fajnie, ze sie tak temat rozwinął i troche poznaiśmy za i przeciw. POdejrzewam, ze sa takie same kryteria dostania wizy turystycznej czy jakiejs innej. Dzieki Wam wszystkim za odpowiedzi i oby funt do gory szedł, troche zaoszedzić i uciekać z tad jak najszybciej( hiszpania, czy inne cieple kraje :) .

Vodun


N 23 mar, 2008 07:10

andy napisał(a):wszystko fajnie tylko zdaje sie że wątek jest o wizach turystycznych , na których nie wolno pracować


90% moich kolegów, którzy pracowali w USA, robiło to na wizie turystycznej właśnie - oczywiście na nielegalu :mrgreen:

Było bodajże w Onecie, że urzędnicy imigracyjni wypytują potem Polaków przy wylocie czy czasami nie pracowali - prosząć o potwierdzenie prawdy przysięgą na obraz Matki Boskiej - starsze kobitki dawały się na chwycić i ze łzami w oczach przyznawały się żę np. sprzatąły u kogoś w apartamencie na czarno.

A jak opisuje swoje spotkania ze służbami imigracyjnymi Kazik Staszeswki z zespołu Kult?
....Po zamachach z 11 września kilkuset, jeśli już nie ponad tysiąc naszych rodaków zostało cofniętych z lotnisk amerykańskich, mimo iż w Polsce otrzymali obietnicę wpuszczenia na terytorium USA. Dzieje się to w urągających godności człowieka warunkach, bo o ile nie spodobasz się urzędnikowi imigracyjnemu na lotnisku, o tyle on podejmuje ostateczną decyzję o wpuszczeniu bądź nie - czas do startu samolotu powrotnego spędzasz w areszcie w towarzystwie podobnych ci pechowców. Znać służby imigracyjne czuwają i przez sito ich mysz się nie prześlizgnie.

Ten szał miałem nieprzyjemność odczuć na swojej skórze podczas mojego 17. (słownie: siedemnastego) wjazdu na teren USA. Źle opłacany urzędniczy robot w okienku na lotnisku Newark ni stąd, ni zowąd zabrał mój paszport, wrzucił do papierowej torby i nakazał iść na jakiś tam ichni posterunek. Tam trzymano mnie bez zdania racji ponad trzy godziny, nie racząc nawet słowem napomknąć, o co biega? Na moją nieśmiałą sugestię, że jeśli potrzeba jakiejś pomocy czy wyjaśnień, to służę, jakiś oficer wrzasnął "Siadać!" (oczywiście po ichniemu). Myślę, iż w oczach całej tej nadgorliwej ekipy kwalifikowałem się ze wszech miar do deportacji. Uratował mnie tłumacz, który przyszedł do innego Polaka, któren po amerykańsku nie szprechał - tłumaczowi moja twarz wydała się znajoma, aczkolwiek przez długi czas widać było, że nie ma pojęcia skąd. Ale w końcu go olśniło i wpuścił mnie do raju, czyniąc to na własną odpowiedzialność, co wykrzyczał mu jego przełożony. Tak oto po raz kolejny wykpiłem się swoją gębą.


Kończąc i jednocześnie mając przed oczyma ten zbity i upokarzany tłum pod ambasadą czy konsulatem amerykańskim, zawołać chcę, stylizując krzyk swój na modłę mojego nowego kolegi Piguła z pięknej wyspy Lanzarote: "Bush, chopie-nie dupc, wizy znoś!!!"

Avatar użytkownika
Rych
Weteran

  • Posty: 2614
  • Dołączył(a): Pt 10 lut, 2006 19:02
  • Lokalizacja: Newcastle

N 23 mar, 2008 11:02

Scofield napisał(a):kto by do USA pojechal? po ten ich slabiutki dolarek i krach na rynku? smiechu warte ! Mam gdzies te ich wizy.


No wlasnie w tej chwili jest idealny moment na wyjazd do USA na urlop. W Europie w tej chwili jest dla zarabiajacych w funtach dosc drogo, ale w USA jest stosunkowo tanio, bo dolar tez bardzo nisko stoi.

Chyba, ze chodzilo Ci o wyjazdy do pracy - ale w tym wypadku zniesienie wiz i tak nic nie zmienia, bo chodzi o wizy TURYSTYCZNE!

Avatar użytkownika
Duende
Bywalec

  • Posty: 242
  • Dołączył(a): Wt 21 lut, 2006 21:33

N 23 mar, 2008 11:24

Duende napisał(a):
Scofield napisał(a):kto by do USA pojechal? po ten ich slabiutki dolarek i krach na rynku? smiechu warte ! Mam gdzies te ich wizy.


No wlasnie w tej chwili jest idealny moment na wyjazd do USA na urlop. W Europie w tej chwili jest dla zarabiajacych w funtach dosc drogo, ale w USA jest stosunkowo tanio, bo dolar tez bardzo nisko stoi.

Chyba, ze chodzilo Ci o wyjazdy do pracy - ale w tym wypadku zniesienie wiz i tak nic nie zmienia, bo chodzi o wizy TURYSTYCZNE!


Duende - nie musisz mi tego tlumaczyc - jesli chodzi o wyjazdy turystyczne i zakupy - to wszystko ok.
Jednak Duende - rozmowy polakow na temat wiz maja tylko jedna kwestie - wyjechac na turystycznej i zostac tam, bo nie wierze, ze nagle tysiace naszych rodakow tak sie pali do zwiedzania stanow :) wiec nie mow mi, ze to nic nie zmienia. Zniesienie wiz turystycznych = kolejnej ekspancji emigracji zarobkowej. A moje zdanie jest takie = ze to sie nie oplaci teraz.

Avatar użytkownika
Scofield
Weteran

  • Posty: 1125
  • Dołączył(a): So 30 wrz, 2006 07:26

N 23 mar, 2008 11:50

Nie oplaca sie i to pod wieloma wzgledami.
Moim zdaniem bez sensu jest jechać az tak daleko,aby zostać"nielegalnym"a w razie choroby bankrutem ;)

Avatar użytkownika
Elf
Weteran

  • Posty: 1211
  • Dołączył(a): Pt 12 maja, 2006 07:56
  • Lokalizacja: Skad.juz niewazne,wazne gdzie...

N 23 mar, 2008 13:47

Lekarze sa bardzo drodzy, ale można za free sie leczyc w publicznych zakładach, tylko, ze czeka sie miesiacami. Zgadzam sie z toba Elf, nic tyklko jechac tam na urlop ( tak jak ja chce) a nie do pracy. Slaby $, daleko od domu i dziwny kraj.

Vodun


N 23 mar, 2008 15:56

Scofield napisał(a):Jednak Duende - rozmowy polakow na temat wiz maja tylko jedna kwestie - wyjechac na turystycznej i zostac tam, bo nie wierze, ze nagle tysiace naszych rodakow tak sie pali do zwiedzania stanow :) wiec nie mow mi, ze to nic nie zmienia. Zniesienie wiz turystycznych = kolejnej ekspancji emigracji zarobkowej.


Z tym, ze ten stempelek, ktory sie otrzymuje w ambasadzie USA, to jest de facto PROMESA wizy, tzn. ostateczna decyzja zalezy od urzednika emigracyjnego na lotnisku. Np. posiadacze brytyjskiego paszportu nie musza miec tej "wizy" z ambasady, jednakze przy ladowaniu w USA przechodza rozmowe z urzednikiem, ktory jak ma jakiekolwiek watpliwosci, to nie wpusci do Stanow. I nie oszukujmy sie, nawet jesli zniosa "wizy" dla Polakow, to zamiast "przetrzepac" delikwenta w ambasadzie, przetrzepia ich na granicy. Wiec jak ktos ma juz byc cofniety, to lepiej z ambasady, niz z Newark :-) Brytyjczykow tak bardzo nie magluja na lotnisku, ale tez trzeba sie opowiadac, co, gdzie i do kogo, wiec nie ma tak lekko.

Avatar użytkownika
Duende
Bywalec

  • Posty: 242
  • Dołączył(a): Wt 21 lut, 2006 21:33

Śr 02 kwi, 2008 08:38

Ja z zona starałem sie o wizę w Londynie - dostaliśmy bez najmniejszego problemu (na 10 lat nawiasem mówiąc :mrgreen: ). Zainteresowanym mogę opisać przebieg wizyty w ambasadzie...
Wylatujemy za 3 tygodnie do Bostonu na 10 dni... :horse:
Mam nadzieje, ze nas wpuszcza na lotnisku... ::admin
Jeszcze kilka lat temu nie dałbym wiary, gdyby mi ktoś powiedział, ze będę w stanach tylko turystycznie... :P

Dla zainteresowanych emigracja do usa... troszkę inny punkt spojrzenia ;)

Ameryka na co dzień ...

Pozdrawiam.

Avatar użytkownika
Tymot
Weteran

  • Posty: 555
  • Dołączył(a): Śr 15 lut, 2006 20:16
  • Lokalizacja: Rzeszow/Newcastle

Śr 02 kwi, 2008 10:22

Zdjęcia rewelacja - niedługo dołacze mały fotoreportaż z Detroit

Avatar użytkownika
Rych
Weteran

  • Posty: 2614
  • Dołączył(a): Pt 10 lut, 2006 19:02
  • Lokalizacja: Newcastle

Śr 02 kwi, 2008 13:29

Tymot, mogłbyś mi napisać jaką wize dostałeś? (skoro 10 lat)I jak przebiegała, i ile czasu zajeło Ci wszystko?
Dzieki

Vodun


Cz 03 kwi, 2008 01:41

Vodun napisał(a):Tymot, mogłbyś mi napisać jaką wize dostałeś? (skoro 10 lat)I jak przebiegała, i ile czasu zajeło Ci wszystko?
Dzieki


Vodun,

Dostaliśmy normalna wizę turystyczna... i wciaz czeka nas rozmowa z urzędnikiem usa na lotnisku - przy każdym wjeździe (niestety). Czas zalatwiania - 1-2 miesiace.
Co do przebiegu - pierw zadzwoniłem do ambasady omówić sie na "wizytę", ku mojemu zaskoczeniu - rozmowa byla krotka i na temat (mimo dość kosztownej ceny połączenia).
Umowilismy sie na 11.00 dnia "x"- pod ambasada bylismy kolo 10 weszlismy bez kolejek, niestety w srodku musielismy odczekac swoje...
Gdy juz w końcu doczekaliśmy sie swojej kolejki i dostaliśmy sie do okienka - Pani konsul uprzejmie przyjęła wszelkie nasze dokumenty oraz odciski palców... następnie podziękowała i udaliśmy sie znów do kolejki...
Po jakimś czasie nasz numerk ponownie sie wyświetlił i udaliśmy sie innego okienka - właściwego tym razem... Pan konsul byl bardzo miły i juz zapoznany z naszymi dokumentami (kontraktami oraz listami z obecnymi zarobkami z pracy, dowodem zakupu posiadłości oraz wyciągiem z banku). Zadal tylko kilka pytan... typu: 1) po co... 2) na ile ... 3) czy mamy tam kogos...
Po czym życzył nam miłego pobytu na ternie usa. Z ambasady wyszlismy kolo 14, a paszporty z "wbitymi" wizami dostalismy po kilku (3-4) dniach.

Pozdrawiam.

Avatar użytkownika
Tymot
Weteran

  • Posty: 555
  • Dołączył(a): Śr 15 lut, 2006 20:16
  • Lokalizacja: Rzeszow/Newcastle

Cz 03 kwi, 2008 04:50

Dzieki i rownież tak chce. Ja sie w sumie dopiero za to zabieram i dlatego pytam. Wajnie, że napisałeś również o dokumentach jakie dałeś . Dzieki wielkie i miłego wypoczynku w USA

Vodun


Pn 07 kwi, 2008 12:15

prozba do TYMOTA:-))
mam prozbe ,napiszesz pod jaki numer sie dzwoni do ambasady zeby umowic sie na psotkanie i jakie dokumenty trzeba przedstawic i najwazniejsze czy rozmawiaja po polsku bo moj angielki jest slaby:(( a slyszalam ze chcac sie starac musze sie udac do ambasady amerykanskiej lub jest tez mozliwosc zlozenia aplikacji przez neta moze wiesz jaka to strona??....mam prawie tam cala rodzine i bardzo chciala bym ja odwiedzic...moze mi i mojej rodzinie by sie udalo tak jak i Tobie....dziekuje z gory za informacje

Avatar użytkownika
OoLiViaA
Bywalec

  • Posty: 189
  • Dołączył(a): Wt 29 sty, 2008 13:14

Pn 07 kwi, 2008 17:35

Rozmawia sie po angielsku. ( wkoncu to ambasada USA) Jest w jakims poscie wyzej co trzeba zabrać. Ale tez jestem ciekaw wszystkich dokumentow.

Vodun


Cz 10 kwi, 2008 16:05

OoLiViaA napisał(a):prozba do TYMOTA:-))
mam prozbe ,napiszesz pod jaki numer sie dzwoni do ambasady zeby umowic sie na psotkanie i jakie dokumenty trzeba przedstawic i najwazniejsze czy rozmawiaja po polsku bo moj angielki jest slaby:(( a slyszalam ze chcac sie starac musze sie udac do ambasady amerykanskiej lub jest tez mozliwosc zlozenia aplikacji przez neta moze wiesz jaka to strona??....mam prawie tam cala rodzine i bardzo chciala bym ja odwiedzic...moze mi i mojej rodzinie by sie udalo tak jak i Tobie....dziekuje z gory za informacje


Hej,OoLiVioO ;)

Aby sie umowic na wizyte odnosnie wizy turystycznej B-2 dzwonisz pod ten nr 09042-450-100 koszt rozmowy 1.20/ minute ze stacjonarnego tel BT (przygotuj sobie karte platnicza (oplata za wizyte pobierana jest z gory), pazport oraz adres emailowy - na ktory przesla Ci "zaproszenie" do ambasady)

Co do dokumentow... jadac juz do ambasady - musisz miec:

1) wypelniony formularz DS-156 (do pobrania DS - 156 )

2) UWAGA! tylko mezczyzni w wieku miedzy 16-45 - wypelniony formularz DS-157 (do pobrania DS - 157 )

3) wydrukowane "zaproszenie" oraz dowód zapłaty za wizyte (otrzymasz to na emaila po rozmowie telefonicznej)

4) zdjecie o okreslonych wymiarach wymiarach (szczegóły tutaj)

5) oczywiscie wazny paszport

a teraz najgorsze... ;)

6) dowod na to, ze posiadasz srodki finansowe na wyjazd do usa (np. payslipy, wyciag z banku, list od pracodawcy przedstawiajacy Twoje zarobki itp.)

7) dokument potwierdzajacy Twoja "rezydencje" w kraju, w ktorym obecnie zyjesz (z doswiadczenia wiem, ze nie musi byc to akurat "ten papier" o ktoty mozna sie starac po roku pracy na wyspach... wiem bo go nie mialem i nadal nie mam :D) Gdybys jednak go miala, bedzie zapewne pomocny ;)
Oprocz tego moze to byc rowniez:
- kontrakt z pracy
- umowa kupna/wynajmu mieszkania
- i inne papiery, ktore przekonaja konsula, ze wrocisz ;)

WAZNE! Jesli przebywasz na tyle krotko w UK, ze nie nalezy Ci sie status rezydenta, badz nie jestes/nie bedziesz w stanie przekonac konsula o "rezydencji" w tym kraju - rozwaz staranie sie o wize w Polsce... (szczegóły tutaj)


Co aplikowania netem, chyba nie ma takiej opcji - jest opcja skladania aplikacji pocztowo ale dotyczy tylko dzieci ponizej 14 lat i dorosłych powyzej 80... nie sadze abys sie kwalifikowała :mrgreen:

Wszystkie informacje, ktore podalem pochodza ze strony ambasady ametykanskiej w londynie. Dla zainteresowanych wszelkimi szczegolami podaje link...

visas

Zycze powodzenia!!!
Pozdrawiam

[ Dodano: Wto 06 Maj, 2008 02:42 ]
Rych napisał(a):... niedługo dołacze mały fotoreportaż z Detroit...



Hej Rychu czekamy.... ;)

Miedzy czasie... kilka fotek z US (real - nie z netu) mianowicie z Bostonu, Westfield i nie tylko... :mrgreen:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


To by bylo na tyle - następnym razem juz napewno zagladne do wielkiego miasta ;)

pozdrawiam!

Avatar użytkownika
Tymot
Weteran

  • Posty: 555
  • Dołączył(a): Śr 15 lut, 2006 20:16
  • Lokalizacja: Rzeszow/Newcastle

Poprzednia strona Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

Powrót do PRAWO, BENEFITY, PODATKI, BANK, BIZNES