ja przyjechałam tutaj kilka lat temu,pracowałam na kilka etatów bo jestem sama to nie mogę na nikim polegać za to każdy mógł polegać na mnie zwłaszcza jeśli trzeba było pieniązki pożyczy.Ale potem kiedy zmuszona byłam zrezygnować z pracy z przyczyn nie zaleznych odemnie to ja nie miałam na kim polegać bo wszyscy jakoś tak dziwnie zajęci się zrobili a po kątach szeptali i liczyli moje benefity za ocznie wyrażali oburzenie że mi się należy a oni tak ciężko pracują itd...żal...Jedno jednak zostało nie zmienne czy zarobione czy z benefitów pożycza się tak samo...i żadne niziny czy wyżyny społeczne nie robią tu wielkiej różnicy Ale wracając do tematu forum,kocham i nienawidzę Anglię bo z ludzmi jest tak samo jak w Polsce