humor - kawaly

Polaków rozmowy na każdy temat, także humor i ciekawostki. Nie wiesz gdzie zacząć? Zacznij swój wątek tutaj.

Cz 21 wrz, 2006 09:29

Spotykają się dwaj kumple:
- Cześć, co słychać?
- A, no wiesz, różnie bywa.
- Słyszałem, że się ożeniłeś?
- Zgadza się...
- Ładna ta twoja żona?
- Wszyscy mówią, że jest podobna do Matki Boskiej.
- Pokaż zdjęcie... O Matko Boska!

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Cz 21 wrz, 2006 09:33

Sekretarka (blondynka) przychodzi spóźniona do pracy i rozpacza. Zatroskany szef pyta ją co się stało?
- Nieszczęście, umarła mi matka - informuje go blondynka.
Szef proponuje dzień wolny, jednak blondynka stanowczo odmawia, mówiąc, że wśród ludzi, przy pracy, zapomni o nieszczęściu. Po godzinie szef widząc zapłakaną nadal sekretarkę pyta o samopoczucie. Blondynka odpowiada:
- Kolejne nieszczęście szefie, dzwoniła moja siostra - jej matka też nie żyje...

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Cz 21 wrz, 2006 09:41

Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę która toczy się w bok i nie wpada do dziury.
- A niech to wszyscy diabli!!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy wściekły ksiądz.
- Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra - tak nie można... co na to Pan powie?
Ksiądz patrzy się na zakonnicę spod oka i przeprasza... już tak nie powie więcej.
Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:
- A niech to wszyscy diabli!!! Nie trafiłem!!! - znowu rzecze ze złością.
- Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić - upomina go nieco zdenerwowana już siostra.
- Ok... już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.
Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:
- A niech to wszyscy diabli!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy ze złością.
Wtem ciemno się zrobiło na świecie, coś zahuczało, zamruczało i piorun z nieba zleciał i walnął siostrę w łeb. A z nieba słychać jęk:
- A niech to wszyscy diabli! Nie trafiłem!!!

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Cz 21 wrz, 2006 09:48

Jak powstaje pomnik?
1. Mały model.
2. Odlew.
3. Obróbka dłutem.
4. Gładzenie.
5. Odsłonięcie.
6. Przemówienie.
7. Kolacja.
Jak powstaje człowiek?
W odwrotnej kolejności...

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Cz 21 wrz, 2006 09:49

Trzech kolegów spotkało nad Morskim Okiem trzy turystki: telefonistkę, ekspedientkę i nauczycielkę. Skorzystały z zaproszenia na noc. Nazajutrz koledzy opowiadają o przebytej nocy:
- Mnie źle poszło - mówi pierwszy - moja telefonistka była bardzo nerwowa, co chwila przerywała połączenie.
- Mnie poszło gorzej - mówi drugi - kiedy przyszło, co, do czego, ona mówi: `Towar przygotowany, proszę zapłacić, w przeciwnym wypadku go nie wydam!`
- To wszystko nic - mówi trzeci - kiedy już zrobiłem, co było w mojej mocy, ona mówi:
`A teraz proszę powtórzyć wszystko bez pauz i bez stękania`.

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Cz 21 wrz, 2006 09:49

Facet umówił się z kolegami na polowanie. W dniu polowania wstał skoro świt, ubrał się, wziął broń, wyszedł przed dom, postał chwilę... i stwierdził, że nie pojedzie, bo jest za zimno.
Wrócił, więc do domu, rozebrał się, wszedł z powrotem do nagrzanego łóżka i przytulił się do gorącej żony.
Żona po omacku poklepała go po pośladku i pyta:
- To ty?
- Yhm, to ja.
- Zmarzłeś?
- Zmarzłem.
- No popatrz, a ten idiota pojechał na polowanie...

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Cz 21 wrz, 2006 09:50

Po pełnej uniesień nocy, on wychodzi do łazienki i myje ręce. Po powrocie zastaje ją siedzącą i zamyśloną.
- Wydaje mi się, że jesteś z zawodu lekarzem - mówi ona.
- To prawda - odpowiada on ze zdziwieniem - jak na to wpadłaś?
- To proste. Za każdym razem przed i po myłeś ręce.
- Skoro jesteś taka spostrzegawcza, to, jaka jest moja specjalność?
- Myślę, że anestezjologia.
- Jesteś genialna. W jaki sposób odgadłaś?
- Wiesz, za każdym razem absolutnie nic nie czułam.

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Cz 21 wrz, 2006 09:51

Szybki Bill wybiera się do kochanki. Ponieważ wie, że może go nakryć jej mąż, umawia się ze swoim koniem.
- Słuchaj. Ustawiasz się na ulicy pod oknem. Jak usłyszę pukanie, wyskakuję przez okno i uciekamy. Kumasz?
- Tak.
Szybki Bill spokojnie robi sex, nagle słychać pukanie. Bill wyskakuje przez okno, kobieta otwiera drzwi. Stoi za nimi koń i mówi:
- Powiedz Billowi, że zaczęło padać deszcz. Stoję teraz pod daszkiem.

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Cz 21 wrz, 2006 09:55

-Jakie są idealne wymiary mężczyzny?
- 90/60/42. 90 lat, 60 milionów na koncie i 42 stopnie gorączki.

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Cz 21 wrz, 2006 09:57

Żona informatyka wyprawia imieniny. Mówi do męża:
- Może byś mi w czymś pomógł?
- Co mam zrobić?
- Napisz na torcie: Wszystkiego najlepszego!
- Nie ma sprawy!
Mąż poszedł do swojego pokoju. Męczy się 20 minut.
Wreszcie żona mówi:
- Jak idzie? Skończyłeś?
- Jeszcze nie. Tort nie mieści się do drukarki.

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Cz 21 wrz, 2006 10:00

Koniec roku szkolnego.
Pod wieczór matka zagląda do pokoju córeczki i znajduje na łóżku następujący liścik:
Droga Mamo!
Nareszcie koniec szkoły. Dla mnie już na zawsze. Jestem od dawna zakochana i postanowiliśmy z moim chłopakiem wreszcie "się urwać". Wiem, że Tobie się to nie spodoba, ale on jest taki słodki! Te jego tatuaże I piercing na każdym kawałku ciała... A ten jego motocykl! Ali (tak nazywa się mój miły) twierdzi, że jazda na nim w kasku to grzech. Ali jest kompletnie na moim punkcie zwariowany. Mówi, że go uratowałam, bo ten alkohol by go w końcu zabił... Aha, i najważniejsze. Będziesz miała wnuka!
Tak się cieszę! Kolega Alego ma gdzieś w lesie drewnianą chatkę. Trzeba ją wyremontować i nie ma w niej światła ani wody, ale to będzie nasz nowy dom. Nie martw się! Bądziemy mieli, z czego żyć. Ali ma kapitalny pomysł.
Bądziemy uprawiać marihuanę i sprzedawać ją w mieście Ma być z tego kupa forsy.Tak się cieszę! I nie martw się proszę. Wkrótce będę miała 14 lat i naprawdę mogę na siebie sama uważać. Mam tylko nadzieję, że szybko pojawi się ta szczepionka przeciwko AIDS. Alemu bardzo by to pomogło...

Twoja ukochana córeczka.


P.S. Wszystko bzdura!!! Jestem u Krychy i oglądamy telewizję. Chciałam Ci tylko uświadomić, że są gorsze rzeczy niż to świadectwo, które znajdziesz na nocnym stoliku.

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Cz 21 wrz, 2006 10:02

Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:
- Słyszałem, że wy, Polacy to jestescie straszni pijacy. Założę się o 500$,
że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem.
W barze cisza. Każdy boi się podjać zakład. Jeden gosciu nawet wyszedł. Mija
kilka minut, wraca ten sam gosciu, podchodzi do Amerykanina i mówi:
- Czy twój zakład jest wciaż aktualny?
- Tak. Kelner! Litr wódki podaj!
Gosciu wział głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka.
Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500$ i mówi:
- Jesli nie miałbys nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłes kilka
minut wczesniej?
- A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda...

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Cz 21 wrz, 2006 10:03

Pewne małżeństwo zamówiło u renomowanego stolarza szafę.Mebel był piekny,
stylowy, a jednocześnie b. pojemny i pakowny. Po pewnym czasie pani zwróciła
sie do stolarza z reklamacja, że drzwi szafy same się otwierają, gdy nadjeżdża tramwaj.
Rzemieślnik ochoczo wziął sie do pracy. Stukal, pukał, piłował, heblowal. Aż w końcu oświadczył, że wszystko w porządku. Sprawdzi tylko, czy drzwi sie nie otworza, gdy nadjedzie tramwaj, w tym celu wszedł do wnętrza szafy.
Wkrótce wrócił z pracy mąż. Udaje sie w kierunku szafy, aby tam powiesić płaszcz, otwiera drzwi i zdziwony wykrzykuje:
- A pan co tu robi?
Na to stolarz:
- Lej pan od razu w mordę, bo gdy powiem, że czekam na tramwaj, to i tak mi pan nie uwierzysz.

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Cz 21 wrz, 2006 14:04

Pijak złowil złotą rybkę. Rybka prosi pijaka:
- Puść mnie a spełnię twoje trzy życzenia.
- No to postaw mi pół litra!
Bach! Jest flaszka! Pijak wypił, pomyślał i mówi:
- Dobra, postaw mi jeszcze raz pół litra.
Bach! Druga flaszka. Pijak wypił i mówi:
- No to teraz postaw mi pół litra i będziemy kwita.
Bach! Jest trzecia flaszka. Pijak wypil, potem takim troche zaćmionym wzrokiem patrzy na pustą flaszkę, potem na rybkę i mówi:
-O, jest nawet zagrycha!

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Cz 21 wrz, 2006 14:05

Pijany Kowalski idzie przez park. Nagle zatacza się i wpada na drzewo.
- Przepraszam pana bardzo...
Idzie dalej i po chwili znowu zderza się z drzewem.
- Najmocniej pana przepraszam...
Zdarza się to jeszcze kilka razy. Wkoncu zirytowany i porzadnie poobijany siada na lawce i mowi:
- Poczekam, az ta cholota przejdzie...

Avatar użytkownika
robusik
Weteran

  • Posty: 391
  • Dołączył(a): Śr 23 sie, 2006 07:35
  • Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości

Powrót do POGADUCHY