Polska restauracja Gospoda

Ja jeszcze nie bylam, ale mam nadzieje, ze uda mi sie wpasc tam z rodzina w ten weekend

Jak na razie mam tylko taka uwage - w angielsko-jezycznym menu na stronie internetowej
http://polishfoodgospoda.com/5501/5522.html
doslownie roi sie od bledow - ortograficznych i gramatycznych. Poza tym, brzmi to bardzo dretwo z puntku widzenia osoby angielsko-jezycznej. Moznaby troche "podbarwic" menu, napisac mniej suchym jezykiem np. Kapusniak - traditional cabbage soup with distinctive sour taste, prepared with sauerkraut, smoked bacon and beef. Mam nadzieje, ze rozumiesz, o co mi chodzi

Zapraszam jutro, na pewno bedzie zurek.

Dziewczyny poszly spac-zostala tylko jedna :cheer:

Skoro jutro bedzie zurek, to bede na pewno

I bardzo bym prosila rowniez o nalesniki. Sa boskie :lol:

Swoja droga pomyslalam sobie ze moze dobrym pomyslem byloby rowniez dostarczanie jedzenia na telefon. Ja bym na pewno skorzystala z takiej opcji.

Kurcze, przepraszam za bledy, wiem ze sa i juz nad tym pracujemy. Ta strona nie powinna byc jeszcze podana nie tylko przez te bledy, ale takze przez jej projekt, ktory jest nie do przyjecia.
Jesli chodzi o stylistyke, to juz zawinil tlumacz, bo ja nie podjal bym sie przetlumaczenia menu.
Jesli ktos chce wlasciwe menu, prosze przeslac swoj adres na naszego maila polishgospoda@yahoo.co.uk , a ja chetnie przesle spis potraw wraz z aktualnym cennikiem.
pozdrawiam
zbyszek

Diabel tkwi w szczegolach

Bylam dzisiaj na zurku w Gospodzie.
Super, super, mniam, mniam, mniam

Goraco polecam.

No i oczywiscie NALESNICZKI - jak zwykle boskie!!!!!

Swoja droga mile sie zdziwilam. Przy jednym stoliku Angole, przy drugim Angole, przy trzecim towarzystwo mieszane angielsko-polskie.
A moja kolezanka Angielka zapytala mnie dzisiaj czy wiem o nowej restauracji z polskim jedzeniem w centrum, bo ona niedaleko pracuje i dochodza ja bardzo smakowite zapachy stamtad

Widac interes sie rozkreca ::wales

bylysmy z kolezankami i kolega w Gospodzie i musze przyznac, ze jedzonko -palce lizac . przystepne ceny, b. mila obsluga .
Szkoda tylko , ze serniczek byl jeszcze goracy, ale miejmy nadzieje, ze nastepnym razem go sprobuje !
Pozdrawiam i zycze wielu sukcesow i pomyslnego rozpatrzenia sprawy % -> ::pijacy

Widze Zbyszku,ze znasz sie na rzeczy.
Zycze wielu zadowolonych klientow oraz serdecznie pozdrawiam :cheer:

Karolinka napisał(a):Swoja droga mile sie zdziwilam. Przy jednym stoliku Angole, przy drugim Angole, przy trzecim towarzystwo mieszane angielsko-polskie.

W sumie nie ma sie co dziwic, jak by jakakolwiek restauracja liczyla tylko na polska klientele to poszlaby z torbami.

Dziekuje wszystkim za te mile slowa. Musze jednak zaznaczyc, ze pyszne jedzenie, fajny klimat i mila obsluga to nie tylko moja zasluga, ale takze Magdy, Uli i Agnieszki. Dajemy z siebie wszystko i musze przyznac, ze bardzo lubimy to, co robimy. Oczywiscie to tez Wasza zasluga, bo kazdy zadowolony klient dziala na nas, jak dawka pozytywnej energii.
Jeszcze raz dzieki.
:rock:

Zapraszam wszystkich do GOSPODY! Mamy juz licencje na alkohol.
Piwo oraz wodki mozna kupic tylko z posilkiem, ale mamy specjalne promocje:
Przy zakupie porcji chleba ze smalcem za 1.00 F piwo w cenie 0,90p.
a dla tych, ktorzy lubia wodke: przy zakupie zakaski za 1,00F -50ml. polskiej wodki za 1,50F

No wiec wreszcie Duende z rodzinka wybrala sie do Gospody :mrgreen:

W sumie nas bylo siedem osob, wszyscy bardzo zadowoleni z jadla. Szczegolnie bigos i sernik palce lizac. Na pewno bedziemy tam regularnymi goscmi, i bedziemy zachecac znajomych :cheer:

Jedyne, do czego moglabym sie przyczepic, to brak wyrazniej informacji (np. na menu lub przy ladzie), ze placic mozna tylko gotowka. I moze jeszcze trzebaby wyraznie napisac na menu lub na tablicy, ze podaje sie "zupy dnia", bo czytajac menu mozna odniesc bledne wrazenie, ze do wyboru jest dziesiec czy iles tam zup.

Duende napisał(a):Jedyne, do czego moglabym sie przyczepic, to brak wyrazniej informacji (np. na menu lub przy ladzie), ze placic mozna tylko gotowka.

ja dzis tez bardzo sie zdziwilem - po obiadku z zona wyciagam karte i lipa. Dobrze, ze mialem pieniazki w portfelu, bo nie chcialbym odpracowywac na zmywaku

a na powaznie, myslalem, ze platnosci karta sa w uk na porzadku dziennym

Ale to na razie jedyny minus jaki zauwazylem.

Jedzenie przeeeeeeeepyszne, obsluga mila, szybka. Na jedzenie nie musialem dlugo czekac. Dla mnie rewelacja. Bede czestym gosciem.

Dla nas rewelka

Ja bylam juz cztery razy, za kazdym razem doskonala obsluga i wysmienite jedzenie, jedyny problem dla mnie i moich angielskich znajomych to to, ze porcje sa zbyt DUZE. Chcialoby sie zasmakowac wszystkiego po trochu, ale jak sie juz cos zamowi to na nic innego nie ma juz miejsca.

::aplauz

hehe

Ale to bardzo dobrze, ze sa duze porcje, przynajmniej sie mozna dobrze najesc po polsku.

Byłem tu miesiąc temu i nie wiem co od tej pory się zmieniło ale oto moje 2 grosze:
- ktoś już tu zwrócił uwagę na angielskie menu i fakt, że osobie anglo-lub-inno-języcznej trzeba było poświęcić chwilę na opisanie dań, gdyż to co było w karcie przypominało raczej etykietkę ready-meal. Czytałem, że to miało być zmienione i dobrze, bo przecież to miejsce oprócz napełnienia licznych polskich żołądków i kilku kieszeni (że tak opiszę w skrócie relację klient-właściciel) będzie pełnić również misję poznawczą polskiej kultury. Warto więc zadbać o treść i jakość przekazu.
- drugi, bardziej może przyziemny grosz, to brak wina w menu. Nie mówię od razu o całej piwniczce ale chociaż coś do ukojenia jelitek po bigosie czy schaboszczaku byłoby miłe. ::pijacy

Golonka + seta, to standard, którego nie śmiem podważać, ale co dla delikatniejszych podniebień? Czy ktoś wie o możliwościach zakupu wina? A może uznawana jest popularna w UK corkage fee, czyli opłata za wniesienie swojej butelki?
Tak czy siak, gratuluje pomysłu, odwagi i wykonania. Wybieram się na dniach ::piwo

Polska restauracja Gospoda

Kto przegląda forum