Dostałem list dzisiaj. Powiedzcie, że to nie zależy od tego kto odbiera telefon lub formularz:

Jesteśmy małżeństwem od maja 2006, dziecko urodziło się niecałe 2 miesiące temu, pracuję w uk od maja 2007, żona od 2009.
Znamy angielski b dobrze, umiemy pisać i czytać, po polsku również - ze zrozumieniem :-)
Formularz był wypełniony wzorowo i sprawdzony przez pana na poczcie znającego się dobrze na rzeczy (wyglądał na obcokrajowca).
Podpisała się żona!

cytuję:

Najpierw jest o tym, że dzieci ur. przed 1 July 2006 i rodzice nie są małżeństwem, obywatelstwo można otrzymać tylko dzięki matce.
Potem, że dzieci ur. po 30 April 2006 mogą uzyskać obywatelstwo jeżeli udowodnią te 5 lat pobytu przed narodzinami.

A na końcu to:
" As your child was born after 29 April 2006 but before 1 July 2006 (???????) , and you have not been maried to your child's mother(kto moja żona?????)......
..... Your child's claim to British citizenship depends only upon whether your child's mother has been exercising Treaty rights in the UK for a 5 year period before their birth.

Please send us evidence of permanent residence under Treaty rights between April 2008 - April 2009 and April 2011 - April 2012."



Wiadomo, że moja żona tego 2008-2009 nie udowodni, bo pracuje od 2009, wysłałem już wszystko co mieliśmy, a 2011-2012 zaraz zrobię tax return.

Wniosek:
Formularze przyjmują skrajni analfabeci, albo skrajni nacjonaliści!

EDIT: w ogóle od 2008 to nie jest 5 lat tylko 4, masakra. Szukanie dziury w całym, tylko IQ zabrakło.

Hej, dlaczego to Ty nie złozyłes wniosku o paszport dla dziecko tylko zona skoro wiesz ze zona nie ma przepracowanych 5-ciu lat pracy?

Po pierwsze i najważniejsze - żona ma dwa dokumenty, ja tylko jeden, a wylot za trzy tygodnie.

Po drugie tak zrobiła nasza znajoma i było ok.


Tego nie było tutaj na forum, ale ktoś mi zasugerował, że matka w UK to jest matka i już, a jeżeli ojciec aplikuje o coś, to będzie musiał udowadniać, że był i jest mężem, tłumaczyć akt małżeństwa itp. - nie potwierdzone plotki, ale dla świętego spokoju podpisała ona.

Najwyraźniej każdy przypadek może być inny. Nie stresuję się tym za specjalnie, najwyżej złoże jeszcze raz, to będzie precedens.

Po trzecie nie powinno być problemu skoro jesteśmy małżeństwem i mieszkamy razem od zawsze. Chyba, że się mylę?

my jestesy małzenstwem i to mój mąż aplikował o paszport dla naszego dziecka poniewaz pracuej juz 6 rok, ja tez pracowałam ale tylko 2 lata, nie chcieli od nas aktu małżenstwa, chcieli paszporty ale nie posiadamy i wysłalismy im dowody osobiste co wystarczyło... dwa dokumenty nie były potrzebne...

Brytyjski paszport mojego synka przyszedł dzisiaj Listonosz wrzucił go jak zwykły list Jednocześnie, w osobnej kopercie wróciły moje dokumenty.

Czas oczekiwania 6 tygodni i 5 dni, w aplikacji nie podawałam danych o dziadkach.

No to lecę... dosłownie i w przenośni Pa

@ morandi19 Po prostu ktoś czytał do góry nogami i wyszło na to, że moje dziecko urodziło się w 2006 - nie 2 miesiące temu, a moja żona nie ma męża, więc analogicznie: co ich obchodzą papiery obcego chłopa.

Odkręce to i będzie ok.

Tylko ta pani bierze pensję plus opłatę od interesanta, no i załatwia baaaardzo ważne rzeczy!!!
Ma birth certificate i jedną kartkę formularza, a nie jak w Maternity Allowance 30 stron.
Pomyliła się, albo......? Dobrze, że nie jest pilotem.

Jak ja bym wyglądał przed celnikiem z 6 latkiem ważącym 5 kilo?
Kazałby mi dopłacić za każdy brakujący lub zamknął za przemyt noworodka.

Z dwoma dokumentami chodziło mi o to, że lecimy sobie spokojnie za 2 tygodnie na wakacje, a jakbym wysłał mój jedyny dowód, to sama widzisz.... wiadomo gdzie odeślą?

A propos dziadków, to się pisze, jeśli się po nich dziedziczy obywatelstwo, jak nie to bez sensu by było.

Witam wszystkich. Dziś ku mojemu zaskoczeniu mój niespełna 2 miesięczny synek otrzymał pocztą swój pierwszy paszport po niespełna 3 tyg od złożenia wniosku. Piszę ku zaskoczeniu ponieważ czytając wcześniejsze posty spodziewałam się, że będziemy czekac o wiele dłużej. Mogę z przekonaniem potwierdzic - TANIO, PROSTO i na dodatek SZYBKO.
Zgodnie z tym co pisał we swoich postach Jasontha nie ma sensu rozpisywac sie o swoich dziadkach potwierdzam ze bez tych informacji otrzymaliśmy paszport dla naszego dziecka. Tak więc dobrze wypełniony wniosek o paszport, dwa zdjęcia naszej pociechy z tyłu podpisane przez osobę która nas zna 2 lata, rozszerzony akt urodzenia oraz paszport jednego z rodziców i 5 P60 oraz oczywiście opłata, która w tej chwili wynosi 46 funtów. Jak się chce ubezpieczyc zwrot dokumentów to nalezy zaznaczyc odpowiednia opcje na formularzu i dodatkowo 3 funty dorzucic do opłaty, wtedy nie wrzucą paszportu jak zwykły list, a do rąk własnych za potwierdzeniem odbioru W tym samym czasie co paszport dziecka, ale w osobnej kopercie listonosz wręczył nam moje dokumenty. Co do opcji sprawdzenia przez pracownika poczty naszych dokumentów to nie polecam ponieważ płaci się prawei 9 funtów, a niektórzy pracownicy poczty są niedoinformowani i mi koleś próbował wmówic, że absolutnie P60 wysyłac nie muszę... tak więc z usługi nie skorzystałam i zaoszczędziłam te 9 funtów, a uważam, że forum to wyczerpuje info na temat jak wypełni wniosek i co wysłac. Zresztą zawsze najlepiej zadzwonic na infolinie, ja trafiłam na bardzo miła panią, która wyjaśniła mi co mam wysłac i potwierdzila, że się kwalifikujemy i jeszcze namawiała żebym poczekała jeden tydzień bo wtedy właśnie paszport dla dziecka bedzie o 3 funty tańszy
PS Jasontha dzięki wielkie za ten post

Nam do uzyskania brytyjskiego paszportu dla córeczki zabrakło 2 miesięcy- przyjechaliśmy do UK we wrześniu 2006 a córeczka urodziła się w lipcu 2011, więc nie byliśmy tu 5 lat przed urodzeniem dziecka i otrzymaliśmy decyzję odmowną :( podejrzewam, że nie warto odwoływać się od tej decyzji,mam rację?

Paszportu nie wydadza nawet jak zabraknie 1 dnia - takie sa przepisy ale ciagle mozesz otrzymac brytyjskie obywatelstwo i paszport dla swojego dziecka, nawet jesli nie masz 5 letniego pobytu. Procedura jest jednak dluzsza i bardziej kosztowna bo trzeba zlozyc aplikacje MN1 o nadanie dziecku brytyjskiego obywatelstwa w Home Office i zaplacic okolo 540 funtow . Po uzyskaniu certyfikatu mozna juz bezposrednio aplikowac o paszport.

Pewnie z czekaniem to roznie.zalezy od biura.ja wysylam w 21 lipca do peterbourgh.po prawie 7 tyg.dostalam list ze osoba dajaca referen.nie spel.warunkow i dokument potw.przepracowany okres za 5 miesiec. Ktos na tym forumost. tez tak dlugo czekal. wie dzis bede miala referencje od managera barclays bsnk i xrugi dokument i wysylam. A wy wysylaliscie podpis osoby faktycznie z tych zawodow co sa podane lub spelniaja kryteria.? Bo tez rozne opinie sa

Dzięki Florka, ja też tak myślę, że odwołanie nie ma sensu, trzeba będzie wybrać się do polskiego konsulatu w Manchaster a tam jak zwykle schody PESEL itp itd, no cóż...

Florka napisał(a):Paszportu nie wydadza nawet jak zabraknie 1 dnia - takie sa przepisy ale ciagle mozesz otrzymac brytyjskie obywatelstwo i paszport dla swojego dziecka, nawet jesli nie masz 5 letniego pobytu. Procedura jest jednak dluzsza i bardziej kosztowna bo trzeba zlozyc aplikacje MN1 o nadanie dziecku brytyjskiego obywatelstwa w Home Office i zaplacic okolo 540 funtow . Po uzyskaniu certyfikatu mozna juz bezposrednio aplikowac o paszport.

Teraz chyba 551 funtow

amelka2407 napisał(a):Pewnie z czekaniem to roznie.zalezy od biura.ja wysylam w 21 lipca do peterbourgh.po prawie 7 tyg.dostalam list ze osoba dajaca referen.nie spel.warunkow i dokument potw.przepracowany okres za 5 miesiec. Ktos na tym forumost. tez tak dlugo czekal. wie dzis bede miala referencje od managera barclays bsnk i xrugi dokument i wysylam. A wy wysylaliscie podpis osoby faktycznie z tych zawodow co sa podane lub spelniaja kryteria.? Bo tez rozne opinie sa

Hej, nam podpisywała nauczycielka od starszej córki,czy oni to sprawdzali to nie mam pojecia ale na wniosku był podany adres pracy czyli szkoły w ktorej pracuje i numer telefonu tez ze szkoły,składalismy aplikacje o paszport w wakacje takze szkoły sa zamkniete. Naszym znajomym podpisał sąsiad i niee przeszło...

Zastanawia mnie skąd oni wiedzą kiedy dokładnie się przyjechało. Przecież same P60 nie dają dokładnej informacji, więc skąd wiedzą, że 1 dnia zabrakło? Jedyne co mi przychodzi do głowy to dokumenty z Home Office które się wyrabia zaraz po przyjeździe w celu możliwości legalnej pracy. Tam się podaje kiedy się przyjechało. Pytam gdyż poradziłam znajomej, żeby zaryzykowała brakuje jej około 2 tyg do 5 lat ale stwierdziłam że de facto nigdzie nie pytają o datę przyjazdu, a ona ma 5 P60 z wystarczającymi zarobkami. Co o tym sądzicie? Nie chcę narażac jej na niepotrzebne koszty.
Co do osoby, która podpisuje to u mnie była to pielęgniarka (Registered General Nurse), wydaje mi się, że musi by to osoba z listy z odpowiednią pozycją społeczną

SylviaD napisał(a):Zastanawia mnie skąd oni wiedzą kiedy dokładnie się przyjechało. Przecież same P60 nie dają dokładnej informacji, więc skąd wiedzą, że 1 dnia zabrakło? Jedyne co mi przychodzi do głowy to dokumenty z Home Office które się wyrabia zaraz po przyjeździe w celu możliwości legalnej pracy. Tam się podaje kiedy się przyjechało. Pytam gdyż poradziłam znajomej, żeby zaryzykowała brakuje jej około 2 tyg do 5 lat ale stwierdziłam że de facto nigdzie nie pytają o datę przyjazdu, a ona ma 5 P60 z wystarczającymi zarobkami. Co o tym sądzicie? Nie chcę narażac jej na niepotrzebne koszty.
Co do osoby, która podpisuje to u mnie była to pielęgniarka (Registered General Nurse), wydaje mi się, że musi by to osoba z listy z odpowiednią pozycją społeczną

Hej, a więc a moim pierwszym P-60 jest informacja dotyczaca rozpoczęcia pracy czyli DATA i mysle ze w ten sposób więdzą od kiedy pracujesz legalniee.