Widzisz moj drogi, jestem tutaj nowy ludzie mnie poznaja raz jako fanatyka innym razem psychola a jeszcze kiedy indziej jako kogos ktory tez cos wnosi:) Jak myslisz jaka cene place za to ze postanowilem powiedziec o Bogu na tym forum? Nie mam w tym zadnego interesu, nie chce zakladac kosciolow i czerpac zzyskow, wazniejsza sprawa jest czlowiek!
Opowiedzialem jak Bog przebaczyl mi moje grzechy i jak zostalem uwolniony, nie dlatego zeby sie pysznic i szukac poklasku bo przeciez nikt mi nie wtoruje. A ja nadal z uporem maniaka udzielam sie i polki czas, chce to robic. Przezywam to co tu sie dzieje, i dotykaja mnie rozne uwagi, i staram sie sluchac. Ale mam cel.
Widzialem kiedys chlopaka ktory spowiadal sie u ksiedza, i odszedl taki sam jaki byl. Widzialem faceta w starszym wieku Polaka, w autobusie, chcial rozmawiac o zyciu o Bogu o smierci, jego kobieta go zbywala bo sie wstydzila innych ludzi. Rozumiesz o co tu chodzi?
Rozmawialem z waszym ksiedzem i spytalem go : dlaczego nie nauczasz ludzi? wzruszył ramionami i nic nie wyjasnil. Moze teraz mnie rozpozna bo byl u mnie w domu pare razy na rozmowach. Odwazylem sie i rozmawialem z nim wiesz?
Znam twoje rastafarianskie niebo, najlepiej jest jak cos sie kreci bo reszta to nirwana.
Te parenascie lat temu jak sie nawracalem, to byla nas grupka glownie rastuchy,i jeden krisznowiec, ja pankowalem. To bylo juz po jarocinach i reggae nad warta, a i żarnowiec odzwiedzilem:) bylismy glodni Boga i Bog dal nam sie znalesc. Widzialem zeczy o ktorych pisze w ewangeliach, mielismy nasze male przebudzenie, ktorego do konca zycia nie zapomne.
Dzisiaj widzac wasza religie, chce tylko powiedziec ze Bog to nie religia i nie da sie go zamknac w waszych normach. Jesli pragniesz to przyjdz- tak powiedzial Jezus! i to do was mowie a wy sie smiejecie.
Widzisz, nie jestem katolikiem chociaz formalnie jestem, tez znam paru ksiezy ale to sa jednostki, ludzie ktorzy szukaja Boga i poswiecili sie temu. Poza tym pozostaje absurd- nasza polska rzeczywistosc.
Najbardziej irytujaca dla mnie rzeczą jaka odkrylem, po jednej z mszy gdzie ksiadz glosil ciekawe kazanie, bylo to ze znalazlem to kazanie w necie, moze nie doslownie ale wiele bylo wspolnego. Potem dowiedzialem sie ze w sumie to na kazda msze maja juz "gotowce" i nie musza sie pocic aby dac wam "chleba". To bylo na tej stronie:
http://www.katolik.pl/index1.php?st=cale&typ=homilia
( ciekawa homilia bedzie w ta niedziele)
Ucza was ze w ciagu liturgicznego roku przeczytacie ewangelie w kosciele, ale jak przychodzi co do czego to tak naprawde nie znacie Boga.
Juz slysze te opinie " a mialo nie byc o kosciele katolickim" i nie jest, jest o was!
Ale czy to znaczy ze kogos przekreslam? wyzywam od szatana albo skazuje na banicje(odrzucenie) nie! Ale tez nie zgodze sie na bledy w nauce Chrystusowej.
Bog nas ukochal nim mysmy zechcieli go poznac, i poslal swojego Syna jako ugode miedzy nami a Nim. To On jest naszym wtawiennikiem i oredownikiem i tylko On moze przebaczac nasze grzechy. Jezeli Bog nie wstydzil sie zostac czlowiekiem, i cierpial z nami wszystko oprocz grzechu,ponizony az do smierci krzyzowej, to jak wielka jest Jego Milosc do nas?
Jego grob nie byl na wawelu czy w Watykanie- Jego grob byl pusty!