A co robiles na scenie? Ja gralem pirata w teatrze ulicznym, taka mala przygoda
Eh tam, przejmujesz sie ksiedzem. On jest normalnym pracownikiem KK. Problem polega na tym: jak oni to robia ze zarabiaja na siebie i na kosciol?
Wiem ze wczesniej strasznie bronilem tego watka przed zakusami dogmatycznych wojenek.
Ale chyba czas aby powiedziec sobie jak to jest, ze ci biedniejsi wg Ciebie, i ci biedniejsi wg mnie(łaknacy sprawiedliwosci), nie maja oparcia w tych ktorym za to sie placi. Oczywiscie rozmawiamy o polsce i polakach, bo w angli jakos inaczej to wszystko wyglada.
Stworzylem na tym forum obraz siebie jako przedstawiciela swoich pogladow z ADHD i nikt chyba nie podejmie sie próby wytlumaczenia mi nauk koscielnych i, wyjasnienia mi tego fenomenu ze co niedziele ludzie wstaja ze swoich łóżek, ida do kosciola, sluchaja cos w co sami nie wierza, placa za to, a na koniec zeby bylo milo nazywaja innych innowiercami i tworza obraz swojego kosciola i dogmatow jako zrodlo swoich swiatopogladow.
Jawik, rozumiesz cos z tego? Nie wiem czy nadal nie zgadzasz sie ze mna w temacie "praktykujacy ateista", ja uwazam ze mozna byc takim. Ale zeby jeszcze za to placic?
A wiec problem nie polega na tym ze "biora", problem polega na tym ze "dajesz".
Dawac to dobra rzecz, mozna dac np owsiakowi, chlop szczerze podjol sie tej spolecznej sluzby, i nie mam mu za zle ze zyje tez z tego, powinien dostawac z rzadu jakas dotacje na zycie, zeby nie bylo ze bierze w kieszen:) Szpitale parenascie lat temu a teraz to niebo a ziemia. Nawet angielskie nie sa tak dobrze wyposazone, tzn te ktore ja znam:)
A wiec teraz ty (wy) opowiedz/cie o swoim fanatyzmie bo dla mnie to kosmos.
Jawik napisal: "Jak słuchasz takiej muzyki, to już jesteś mój kolega"
Ktos na facebooku zapodal i poskakalem troche przy ini kamozi:) ale generanie wole cos w rodzaju christafari, czy worshipowego.